Jeśli robisz to co lubisz, a na dodatek ktoś ci za to płaci, możesz uważać się za szczęściarza. Większość copywriterów wykonuje swą pracę z pasją, ale nawet w tym zawodzie zdarzają się chwile, kiedy masz ochotę walić głową w ścianę z frustracji.

Data dodania: 2011-05-26

Wyświetleń: 1881

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kim jest copywriter? To pióro do wynajęcia, ktoś z talentem do posługiwania się słowem, kto chętnie pomoże Ci wypromować swoją firmę dzięki artykułom sponsorowanym, treściom na stronę internetową, czy chwytliwym reklamowym sloganom. To osobnik piszący teksty na zlecenie, posiadający umiejętność ogarnięcia każdego tematu, niezależnie od stopnia jego skomplikowania. Specyfika pracy copywritera sprawia, że jednego dnia piszesz o cudownych właściwościach nowego urządzenia do ćwiczeń mięśni brzucha, a drugiego o zaletach podróży drogą powietrzną. Rozstrzał tematyczny bywa ogromny, co sprawia że autor do wynajęcia nie ma prawa się nudzić. Chyba że...

Chyba że dostaniesz duże zlecenie, zakładające napisanie kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tekstów. Oczywiście na jeden temat, czasem wręcz powtarzających te same informacje w innych słowach. To sposób na niezły zarobek, a zarazem na nabawienie się choroby morskiej bez ruszania się z domu. Bądź pewny, że morze literek układających się w zdania o tej samej treści w pewnym momencie przyprawi Cię o mdłości i bóle głowy.

Załóżmy, że musisz napisać sto tekstów o nowym rodzaju gwoździ – w celu wypozycjonowania strony przedsiębiorstwa zajmującego się ich produkcją. Każdy tekst musi zawierać te same informacje, ale nie możesz powtarzać poszczególnych zdań, gdyż wówczas pozycjonowanie nie przyniesie efektu. Na ile sposobów można napisać „gwoździe Wilsona są o 20 proc. mocniejsze od gwoździ konkurencji”? Co najmniej na sto – twoja w tym głowa, żeby je wszystkie odnaleźć. Przy dwudziestym tekście zaczniesz odczuwać znużenie. Przy pięćdziesiątym – frustrację. Przy siedemdziesiątym piątym będziesz, na szczęście, znieczulony; staniesz się maszyną do pisania, automatycznie wstukującą słowa. Dopiero kiedy skończysz pracę, wróci ci ochota do życia i dalszej pracy... Bo przecież robisz to, co lubisz - i jeszcze ci za to płacą!

Oczywiście tak będzie się czuł dobry copywriter, który profesjonalnie podchodzi do swych obowiązków. Osobniki, które nie wstydzą się oddać klientowi tekstów niechlujnych (i nieskutecznych w swej pozycjonującej roli) przygotują w kilka chwil setkę krótkich, niegramatycznych zlepków zdań, które trudno nazwać artykułami. Tylko że nie są to prawdziwi copywriterzy, zatem ich zdanie w tym przypadku nie ma znaczenia...

Licencja: Creative Commons
0 Ocena