Star Alliance, Oneworld, SkyTeam - to nazwy trzech największych, najbardziej liczących się w świecie i najbardziej znanych zrzeszeń lotniczych. Należą do nich tacy giganci rynku jak Lufthansa, Air France, SAS czy United Airlines, jak również mniejsze linie - w tym PLL LOT. Tanie linie lotnicze rzadko dołączają do stowarzyszeń. Niemal nigdy nie tworzą własnych ugrupowań. Powodem są zarówno brak zasięgu wymagającego połączenia sił z konkurencją, niezbyt dobre stosunki panujące między firmami oferującymi tanie bilety lotnicze a resztą branży, jak i wymogi, których pewni przewoźnicy nie mogą spełnić - na przykład dotyczące wielkości floty czy liczby tras.
Organizacje takie jak Star Alliance zaczęły powstawać w latach dziewięćdziesiątych, gdy rosły koszty eksploatacji samolotów, korzystania z lotnisk i przestrzeni powietrznej, a wreszcie gdy konkurencja w postaci tanich linii zaczęła zagrażać przewoźnikom obecnym na rynku od dawna. Dawni przeciwnicy połączyli więc swe siły - oficjalnie w celu wspólnego wytyczenia minimalnych standardów usług. Wszystko dla dobra klienta. Nie można powiedzieć, że tego celu nie osiągnięto - owszem, każdy członek zrzeszenia musi spełniać pewne kryteria, choć dla pasażera mogą one być mniej lub bardziej pozbawione znaczenia. Ważniejszym powodem stojącym za zorganizowaniem się przedsiębiorców było jednak obniżenie kosztów działania.
Członkowie stowarzyszeń lotniczych mogą zaoszczędzić sporo pieniędzy dzięki ustaleniu wspólnych stawek na korzystanie z lotnisk. Oznacza to, że firma mająca siedzibę na danym lotnisku nie wymaga dużych opłat od swoich sprzymierzeńców, a ci odwdzięczają się tym samym. Co więcej, koszty spadają jeszcze bardziej, gdy biuro danego stowarzyszenia reprezentuje wszystkie linie wchodzące w skład organizacji. Wówczas do prowadzenia działalności potrzeba o wiele mniejszej powierzchni, a także mniejszej liczby pracowników. Cięcia te przekładają się na obniżenie cen biletów w ramach danego stowarzyszenia - a przynajmniej na brak ich wzrostu.
Zrzeszenia przewoźników lotniczych stanowią oczywisty krok na drodze ewolucji branży transportowej. W tym przypadku ich powstanie przysłużyło się nie tylko przedsiębiorcom, ale również klientom korzystającym z ich usług. Jest to inicjatywa, której można tylko przyklasnąć.
Twój sen będzie niespokojny. Twoje mięśnie będą boleć. Twoja skóra będzie wysuszona i poczujesz obrzydliwe. Nie ma magicznej recepty dla korzystających z lotów długodystansowych. Ale możemy sobie pomóc jak ten lot przetrwać.
