Okryłam ten przepis w tamtym roku przed świetami-szukałam czegoś choć trochę innego i proszę, udało się. Przepis dobry dla wszystkich wielbicieli czekolady oraz dla tych, którzy w swojej diecie wystrzegają się mąki. Przepis jest przeze mnie sprawdzony-ciasto jest niesamowicie czekoladowe i przepyszne (rozpływa się wręcz w ustach kiedy jest jeszcze ciepłe), chociaż ja osobiście nie przepadam za gorzką czekoladą :), a do tego jest śmiesznie prostei szybkie w wykonaniu. Składniki jakie są nam potrzebne to:
200g gorzkiej czekolady
200g masła
200g cukru
4 jajka
Sposób przygotowania:
Czekoladę i masło wkładamy do garnuszka lub miski, a nastepnie wstawiamy do kąpieli wodnej- czyli do innego większego naczynia z gotującą się wodą- do momentu aż wszystko się rozpuści. Wyjmujemy z wrzątku, dodajemu cukier (tutaj w zależności od tego jak bardzo słodkie ciasta lubimy, można tego cukru dać mniej- ja osobiście praktycznie w każdym przepisie ograniczam ilość dodawanego cukru), mieszamy i stopniowo dodajemy żółtka- po jednym na raz- i energicznei ucieramy. Białka ubijamy na sztywną piane, następnie łączymy z pozostałą masą i wylewamy na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia. ciasto po upieczeniu będzie dość płaskie, ale naprawdę warte grzechu :). Pieczemy je 40 minut w temperaturze 180 stopni C. Studzimy i podajemy. Jeśli ktoś ma fantazję może podawane już kawalki ciasta przyozdobić, np. bitą śmietaną i posypac mielonymmi orzechami, jakąś kolorową posypką lub wiórkami kokosowymi.