Jak grzyby po deszczu powstają w Polsce coraz to nowe systemy udzielania pożyczek gotówkowych za pośrednictwem systemu sms-owego. Chociaż sposób zaciągnięcia kredytu jest niezwykle wygodny, to wcale nie rozwiązuje naszych kłopotów finansowych. Wręcz przeciwnie. Pakujemy się w coraz to większe tarapaty.

Data dodania: 2011-05-21

Wyświetleń: 3009

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Systemy umożliwiające zaciąganie szybkich pożyczek gotówkowych za pośrednictwem własnego telefonu komórkowego pojawiły się w Polsce już kilka lat temu. Pożyczka przez sms to niezywkle szybki (i niestety coraz bardziej popularny) sposób na pożyczenie kilkuset złotych od instytucji pozabankowej. Czy to działa? Oczywiście tak. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość, jeśli zdarzy nam się przedłużyć okres spłaty lub nasza rata kredytu nie wpłynie do danej instytucji na czas. Instytucje udzielające kredytów przez sms są bowiem bardzo przeczulone na punkcie osób, które nie spłacają swoich rat w terminie i niezwykle szybko możemy otrzymać niemiły telefon lub list z informacją o skierowaniu sprawy na drogę sądową.

Podobne przypadki wielokrotnie zdarzały się osobom, które niezbyt dokładnie przemyślały decyzję o zaciągnięciu pożyczki za pośrednictwem sieci komórkowej i nie zdając sobie sprawy jak szybko i w jakiej kwocie muszą spłacić zobowiązanie, wysłali SMS-a z akceptacją warunków i swoimi danymi.

Ale ile to kosztuje?

Kredyt przez sms to usługa najczęściej 15-30 dniowa, która zakłada stuprocentową spłatę zobowiązania pod koniec ustalonego okresu spłaty. Jeśli zatem na początku pożyczki ustalimy, że nasza spłata nastąpi za 15 dni, to po ich przekroczeniu jesteśmy zobowiązani do zapłacenia umownej kary, która jest określona regulaminem.

Dla przykładu, jedna z firm w Polsce, oferująca pożyczki gotówkowe przez sms za pożyczenia nam 620 złotych, zażyczy sobie aż 155 złotych prowizji (za te właśnie 30 dni). Jeśli nie uda na się spłacić pożyczki w terminie i przeciągniemy ja o kolejny miesiąc, to za następne 30 dni zapłacimy 185 złotych itd. Widzimy więc, że nie są to najtańsze kredyty w internecie. Jeśli zatem kiedyś przyjdzie nam na myśl zaciąganie kredytu za pośrednictwem sieci komórkowej, w instytucji pozabankowej, to spróbujmy najpierw skontaktować się z firmami, które wysyłają do nas swoich konsultantów. Tam odsetki będą nieco tańsze, ale dodatkowo otrzymamy obsługę żywego człowieka z którym czasem możemy wynegocjować warunki spłaty kredytu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena