63 placówki w samej Warszawie, 23 w Lublinie, 19 w Poznaniu, 10 we Wrocławiu – w całym kraju planowane są likwidacje setek urzędów pocztowych. Poczta Polska do 2015 roku chce zastąpić 3 tysiące dotychczasowych placówek agencjami pocztowymi w sklepach i na stacjach benzynowych. 

Data dodania: 2011-04-17

Wyświetleń: 2454

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Plany zmian w Poczcie Polskiej obejmują przekształcenia placówek oraz związaną z tym redukcję zatrudnienia. Zwolnionych zostać ma około 8 tys. osób. Planom zwolnień grupowych sprzeciwiają się związki oraz sami klienci. Ci drudzy, mają realne obawy, że liczba zwolnionych pracowników w okienkach, listonoszy i naczelników przełoży się na jakość oferowanych usług, która już w tej chwili nie cieszy się dobrą opinią.

Drugą kwestią, budzącą zastrzeżenia wśród zwykłych użytkowników usług pocztowych, jest wprowadzanie w miejsce urzędów mniejszych placówek – agencji pocztowych, które mogą być pozbawione niektórych usług dostępnych obecnie w urzędach. W założeniu szefostwa Poczty Polskiej takie rozwiązanie ma ułatwić dostęp do usług pocztowych i dać 200 mln oszczędności rocznie. Agencje same będą zarabiać na swoje utrzymanie na prowizjach od usług i sprzedaży. Tyle w teorii -w praktyce wiąże się to z ryzykiem, że oddziały pocztowe znikną w ogóle z mniejszych miejscowości, bo będą nierentowne i nie będą w stanie się utrzymać.

Rewolucje Poczty Polskiej może natomiast korzystnie wpłynąć na pozostałe segmenty branży KEP (przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych). Już teraz coraz większą popularnością cieszą się obecni od niedawna na rynku tzw. brokerzy kurierscy, świadczący usługi kurierskie klientom indywidualnym w dużo niższych cenach niż dotychczasowe firmy kurierskie. - Na chwile obecną w Warszawie na jeden urząd pocztowy przypada ponad 9 tys. mieszkańców, a na jedno okienko pocztowe lekko ponad 2 tysiące. Po planowanej likwidacji 60 placówek i wprowadzeniu agencji, w których nie zawsze będzie można nadać lub odebrać np. 30 kg paczkę, sytuacja naszym zdaniem wcale się nie polepszy. To jednak daje duże pole do popisu nam, brokerom. Cały czas staramy się poszerzać wachlarz naszych usług i odpowiadać na potrzeby  klientów indywidualnych z całej Polski. – mówi Grzegorz Mazik-Wietrzyński z serwisu brokerskiego 4Logis.pl  

Większość obecnych na rynku kurierskim brokerów umożliwia nadanie paczki bez wychodzenia z domu poprzez zalogowanie się w serwisie. Standardowa usługa brokera przewiduje dostawę przesyłki w ciągu jednego dnia, możliwość jej śledzenia w Internecie i telefonicznego umówienia terminu odbioru. Co jest jednak najważniejsze, jednorazowa wysyłka może być o połowę tańsza niż w zwyklej firmie kurierskiej, nie przekraczając 20 zł. Usługa jest także niewiele droższa od tej proponowanej przez Pocztę Polską. Jej zaletą jest natomiast brak konieczności wychodzenia z domu, poszukiwania urzędu pocztowego w okolicy i spędzania godziny w kolejce do słynnego okienka. 

Licencja: Creative Commons
2 Ocena