Ostatnie wydarzenia w Egipcie nie nastrajają optymizmem przedstawicieli biur podróży, jak również wszystkich zatrudnionych w tej branży. Zanosi się, że kierunek stracić może nawet kilkadziesiąt procent ze swojego dotychczasowego udziału we wszystkich wyjazdach turystycznych.

Data dodania: 2011-02-20

Wyświetleń: 2075

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Egipt jednak już teraz zaprasza do kurortów. Od kilku dni wojsko robi porządek w kraju, a kurorty już teraz zapraszamą turystów do wypoczywania. Hotele są tak dobrze przygotowane do witania turystów, jak miało to miejsce przed wielką rewolucją. Wyjazdów do Egiptu już nie trzeba się obawiać. Otwarta została już możliwość zwiedzania świątyni Karnak. Od dziś zwiedzać można również piramidy w Gizie. Czyżby wszystko powracało do normy? Wygląda na to, że tak, ale z pewnością niepokój nie opuści polskich turystów, którzy obawiają się ponownego zwrotu sytuacji. Jak zatem dokładnie przełoży się to na sprzedaż wyjazdów turystycznych?

Już teraz widać, że ceny będa dużo niższe, a biura podróży będą zmuszone do jeszcze większych obniżek. Wielce prawdopodohne, że Egipt last minute będzie sprzedawane w tym roku po rekordowo niskich cenach. Już teraz w ofertach biur znaleźć można oferty, w których za tydzień pobytu z pakietem all incluvie zapłacić należy 900 złotych. Biura póki co wyczekują na ruch turystów. Jeśli popularność Egiptu się nie zmieni, a zainteresowanie wakacjami utrzyma, to zapewne ceny powrócą do normalnego poziomu. Musi to jednak troszeczkę potrwać. Odbudowa zaufania nie może być załatwiona z dnia na dzień - to będzie proces długofalowy. Egipt dzięki rewolucji zyska nową władzę oraz nowe zasady funkcjonowania. Oby tylko nie kosztem zniszczenia najważniejszej gałęzi gospodarki, czyli turystyki. Dla większości Egipcjan, żyjących na terenach nadmorskich, to właśnie turystyka jest podstawowym sposobem na utrzymanie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena