Statystyki - nie tylko polskie - mówią, że ok. 75% dorosłych, którzy rozpoczęli kurs językowy, przerwie go przed ukończeniem. Dowiedz się czemu i co możesz zrobić, aby statystyki nie dotyczyły Ciebie!

Data dodania: 2010-11-10

Wyświetleń: 1942

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Sport samochodowy uważany jest za dyscyplinę wysokiego ryzyka. Statystycznie jednak, znacznie wyższym wskaźnikiem ryzyka obarczona jest nauka języków obcych... Aż 75% dorosłych nigdy nie kończy kursów językowych, które zaczyna. Większość przerywa naukę po 2-3 miesiącach, aby rozpocząć ją na nowo za jakiś czas - najczęściej zwykle na tym samym poziomie - nieumiejętności.

Po latach odchodzą do wniosku, że nauka kolejnego języka bardzo trudna. Albo, że potrzeba do tego jakichś szczególnych zdolności. Tymczasem gamoń, urodzony w w rodzinie alkoholików w Londynie czy Aberdeen, pomimo braku jakiegokolwiek wsparcia, uczy się swojego języka w kilkanaście miesięcy. Każdy z nas nauczył się też doskonale polskiego, który z uwagi na skomplikowaną gramatykę jest uważany za język trudny. Mimo to bardzo wielu Polaków uważa się za antytalenty językowe.

Jak to wytłumaczyć?

Wiedziony genialnym przeczuciem albo zrozumieniem Mark Twain powiedział kiedyś podobno, że “gdybyśmy uczyli się własnego języka w taki sposób, jak uczy się nas języków obcych, ani jeden człowiek na ziemi nie nauczyłby się mówić”...

 Badania pokazują, że zapamiętujemy tym więcej, im więcej zmysłów uczestniczy w rejestrowaniu informacji. Tymczasem typowe szkolne strategie zapamiętywania, oparte głównie na czytaniu i słuchaniu, a więc wzroku i słuchu, pozwalają zapamiętać góra 20-30% danych. To mniej więcej trzy słówka na 10.

Mało?

Będzie gorzej, bo w ciągu kolejnych 4,5 miesięcy przeciętny człowiek zapomina 80% tego, co wcześniej zapamiętał. To zaś oznacza, że z tych 3 zapamiętanych słówek po 4,5 miesiąca zostaje nam w głowie tylko 0,6 - strzępek. Inaczej mówiąc, w tym samym czasie zapominamy 94 słówka na 100! To dlatego, szanowny czytelniku i czytelniczko, potrafiłeś ukończyć dwa fakultety i zrobić doktorat z chemii molekularnej, a poległeś na angielskim... To nie brak inteligencji. Po prostu nauka metodami, opartymi głównie na słuchaniu i czytaniu jest w przypadku języka skrajnie nieefektywna.

 A zatem jak to się dzieje, że dzieci tak szybko się uczą?

Jak rzekomy antytalent językowy, po wyjeździe za granicę, w ciągu kilku miesięcy bez trudności opanowuje sztukę komunikacji w nowym języku? Bo oboje uczą się go INACZEJ niż zazwyczaj uczymy się w szkole czy na kursach językowych. Jak? O tym - następnym razem.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena