Historia tomografii dentystycznej jest bardzo krótka. Liczy bowiem sobie zaledwie kilka lat. To właśnie wtedy pierwsze tomografy pojawiły się w gabinetach dentystycznych w Stanach Zjednoczonych. Widząc jak bardzo ułatwiły one pracę stomatologom, od roku zyskują swą popularność na całym świecie, w tym w Polsce.

Data dodania: 2010-10-31

Wyświetleń: 3052

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Dlaczego tomografy cieszą się takim zaufaniem dentystów? Przede wszystkim stanowią one niesłychany postęp w obrazowaniu radiologicznym, które zawsze było niezbędne przy pracy lekarza. Umożliwiają nie tylko zobaczenie szczegółowego obrazu struktur anatomicznych, ale także ich rekonstrukcje i planowanie przyszłych zabiegów z bardzo dużą precyzją. Dzięki temu dentysta nie musi już „poruszać się po omacku” przy np. zakładaniu implantów, a i pacjent ma większe zaufanie do prowadzącego takiego rodzaju zabieg. Ponadto, co ważne jest przede wszystkim dla klienta gabinetu dentystyczngo, najnowocześniejsze tomografy komputerowe emitują o 20 razy mniejszą dawkę promieniowania niż miało to miejsce przy tradycyjnym prześwietleniu. Taka obniżona dawka promieniowania służy dobru pacjenta w różnoraki sposób. Przede wszystkim naraża go w mniejszym stopniu na zapadnięcie na dolegliwości związane z promieniowaniem. Ponadto pozwala dentyście stosować prześwietlenie również jako formę kontrolną. Z taką dawką promieniowania jaką emituje tomograf dentystyczny można tą metodę stosować nawet do 20 razy w ciągu roku u tego samego pacjenta, a dawka promieni, która jest dopuszczona nie zostanie przekroczona. Podkreślić należy przy tym, że zwykła tomografia medyczna, która była stosowana do tej pory emitowała tak wysoką dawkę promieni, że podczas jednego zabiegu przekraczała już roczną normę dopuszczalnego promieniowania, co było oczywiście bardzo szkodliwe dla zdrowia pacjenta.

Mimo tych wszystkich zalet tomografy w Polsce są w nielicznych gabinetach dentystycznych należących do publicznej służby zdrowia. Ich ceny bowiem są bardzo wysokie. Gabinety prywatne to już inna sprawa. Coraz częściej zakupują one specjalistyczny sprzęt, aby móc konkurować na rynku usług. I tak np. w prywatnym gabinecie stomatologicznym znajduje się taki tomograf . Obraz jaki się z niego uzyskuje jest najwyższej jakości. Do tej pory nie było takiego sprzętu w całym województwie co wiązało się z tym, że pacjent, który potrzebował takiego zdjęcia musiał jechać do innego miasta oddalonego często o kilkaset kilometrów bądź też poddać się tradycyjnemu prześwietleniu o wysokiej dawce promieniowania. Co warto podkreślić, problemy z tomografią stomatologiczną wynikają jedynie z braku odpowiedniego sprzętu, a nie np. z braku specjalistów znających się na jego obsłudze. Chirurdzy stomatologiczni bowiem szkolą się w najlepszych ośrodkach zagranicznych i potrafią naprawdę zdziałać cuda jeśli mają dostęp do specjalistycznego sprzętu najwyższej klasy. Niestety ten, jak już wspomniałam, jest bardzo kosztowny. Urządzenia z najwyższej półki kosztują około 270 tysięcy złotych! Taką kwotę ma do dyspozycji jedynie prywatna klinika. Niestety tam za taki zabieg musi też sporo zapłacić sam pacjent. Jedno prześwietlenie kosztuje w granicach 200 złotych. Jest to kwota niemała aczkolwiek dla tych którzy decydują się na implanty zębów (koszt jednego takiego implantu waha się w granicach 4,5 tysiąca złotych) nie ma to chyba aż tak dużego znaczenia. Co jednak z tymi, których nie stać na leczenie w prywatnych klinikach? Czy będą skazani na duże dawki promieniowania pochodzącego z tradycyjnego sprzętu? Przez najbliższe lata na pewno tak. Wyposażenie bowiem w najnowsze tomografy choćby kilku gabinetów publicznych w województwie wiąże się z bardzo dużymi pieniędzmi. A nawet jeśli już to się uda, długie kolejki zniechęcą niejednego, który, aby przyspieszyć proces leczenia wybierze tradycyjną tomografię medyczną.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena