Przeciskając się przez ogrom ludzi na ulicach w centrum miasta   większość z nas myśli przeważnie o jak najszybszym opuszczeniu tłumu i dotarciu do miejsca przeznaczenia. Pogrążeni we własnych myślach, nie zastanawiamy się nad kolejami losu mijanych przechodniów i innych ludzi.

Data dodania: 2010-10-04

Wyświetleń: 1705

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

A historie pisane przez życie starczyłyby na niejeden scenariusz filmowy. Jednak nasz wypełniony po brzegi harmonogram dnia nie przewiduje czasu na codzienną relację na żywo z planu filmowego, jakim jest życie innych ludzi. Szkoda, ponieważ nie mamy nawet pojęcia, że każdy z nas, grając choćby epizod w życiu innego człowieka, może wnieść w jego żywot, iskierkę optymizmu i radości.

Z tego założenia wychodzi też Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, pragnąca pokazać swoje dotychczasowe osiągnięcia, a także uświadomić ogrom potrzeb związanych z opieką nad dziećmi chorymi na nowotwory. Od 4 do 18 października na ulicy Oławskiej będziemy mogli oglądać wystawę opisującą działalność Fundacji, uwidaczniającą organizowane dla dzieci akcje, a także przybliżającą cele stawiane sobie przez Fundację. Niewielu z nas wie zapewne, że honorowym ambasadorem Fundacji jest prof. Jan Miodek, a wśród jej przyjaciół oraz gości znajdują się takie sławy jak: Otylia Jędrzejczak, Jurek Owsiak, gwiazdy serialu Pierwsza Miłość, ulubienica dzieci Majka Jeżowska, czy znany raper Mrozu. Przechadzając się po Rynku będziemy mogli obejrzeć 20 fotografii, ukazujących najważniejsze momenty z życia Fundacji, takie jak urodziny małych pacjentów czy wizyty wspomnianych już przyjaciół i znanych gości.

Prezes Fundacji, Agnieszka Aleksandrowicz mówi: chcemy pokazać, choć fragment  naszej działalności Wrocławianom, chcemy powiedzieć, czym się zajmujemy, ile już osiągnęliśmy i ile jeszcze przed nami. Mamy nadzieję, że uda nam się skłonić zabieganych mieszkańców naszego miasta do chwilki refleksji. Poprzez tę wystawę chcemy powiedzieć, że każdy z nas może wpłynąć na życie innych ludzi i każdy z nas może pomóc. To kwestia dobrej woli.

Aby zachęcić jeszcze więcej ludzi do oglądania wystawy, na 7. października zaplanowany jest radosny happening: klauni, mimowie i szczudlarze będą dwoić się i troić, aby zrobić wokół wystawy jak najwięcej pozytywnego zamieszania. Będą skecze, ulotki i baloniki, a wszystko po to, aby jeszcze bardziej zainteresować przechodniów wystawą.

Aktualnie głównym celem fundacji jest zbiórka funduszy na nową siedzibę przechodniów Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu – Przylądek Nadziei. Są to bardzo  wysokie koszty– od podstaw powstać musi cały budynek, który stanie się częścią „kampusu Nowej Akademii Medycznej” przy ul Borowskiej. Każda złotówka przybliża do upragnionego celu, jednak droga przed Fundacją jest jeszcze długa. Głęboko wierzymy, że dzięki pomocy ludzi dobrej woli, którzy będą o nas pamiętać, uda nam się pokonać ją jak najszybciej- dodaje Aleksandrowicz.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena