Pomimo obecności w okolicy kilku innych ekspozycji, wystawa Fundacji niewątpliwie przykuwała uwagę: mimowie, klauni i akrobaci zachęcali przechodniów do zgromadzenia się przy prezentowanych zdjęciach. Punktualnie o 14.00 pojawiła się prezes Fundacji, Pani Agnieszka Aleksandrowicz, która przy dźwiękach bębenków i kastaniet w towarzystwie wolontariuszy i przyjaciół fundacji oficjalnie otworzyła wystawę. To kolejny sposób na zwrócenie uwagi na potrzeby naszych podopiecznych. . Wystawa przedstawia dzieje Fundacji, jej akcje oraz cele, skupiając się na najważniejszym z nich – budowie nowej siedziby Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu. Oglądając wystawę można przyjrzeć się wizualizacji projektu nowej Kliniki. Będzie to część nowoczesnego „kampusu Nowej Akademii Medycznej” przy ul Borowskiej, tak różnej od obecnej siedziby szpitala. Aktualnie dzieci przebywać muszą w ciasnych , źle wentylowanych salach, które w oczywisty sposób nie sprzyjają rekonwalescencji. – dodaje Pani Prezes.
Przypadkowych przechodniów występy akrobatów skłaniały do zapoznania się z ekspozycją. Nawet nie wiedziałem o istnieniu takiej organizacji – przyznaje Tomek, uczeń III klasy liceum. Aż strach pomyśleć, że równie dobrze ja mógłbym być na miejscu tych dzieci. Sam jeszcze nie pracuję, ale dam rodzicom ulotkę. Podejrzewam, że nie wiedzą o możliwości przekazania 1% na organizację pożytku publicznego.
Przed wystawą zatrzymała się też młoda kobieta o smutnej twarzy. Jej syn od dwóch lat leczy się w Klinice. Przyszła wesprzeć wystawę, razem z wolontariuszami rozdaje baloniki, cukierki i ulotki. Rezydenci Kliniki po jakimś czasie stają się jakby rodziną. Do opieki nad własnym dzieckiem, każdy dokłada także troskę o całą zbiorowość, jaką jest Klinika. Nie ograniczamy się więc tylko do tkwienia przy łóżkach naszych bliskich; chcemy, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o warunkach, w jakich chorzy na nowotwory muszą przebywać. Robimy wszystko, aby przyspieszyć budowę nowej kliniki, a tym samym zwiększyć szanse naszych bliskich na wyzdrowienie.
Fundacja Na Ratunek działa już od 19 lat. Przez cały ten czas jej starania ukierunkowane są na dobro małych pacjentów z chorobą nowotworową. Aby choć na chwilę zapomniały o ciężkiej rzeczywistości, stowarzyszenie organizuje liczne zabawy, happeningi i akcje, urozmaicające im smutne szpitalne życie. Obecnie priorytetowym celem Fundacji jest zbiórka funduszy na Przylądek Nadziei – nową siedzibę Kliniki, która – miejmy nadzieję – już wkrótce stanie przy ul. Borowskiej we Wrocławiu.
Wystawę będzie można oglądać do 17 października.