Panie kupują nowe buty czy torebki żeby pocieszyć się stratą faceta, uczcić podwyższę czy po prostu żeby poprawić sobie zły humor wywołany napięciem przedmiesiączkowym. Nic więc dziwnego, że wyprzedaże to istny raj dla szanującej się kobiety.
Taka przyjemność zdarza się kilkakrotnie w ciągu roku. Mamy obniżki cen po zimie, po okresie letnim czy przedświąteczne promocje. Niemal cały czas w sklepach czekają na nas przecenione produkty. Ich ceny bywają nieraz tak konkurencyjnie niskie iż nie sposób się im oprzeć.
Wyprzedaże umożliwiają często zakup ekskluzywnych ubrań czy butów, na które normalnie nie byłoby nas stać. Panie znane są kupowania olbrzymich ilości przecenionych produktów. Niektóre nie są wręcz w stanie wyjść ze sklepu oferującego obniżkę cen, bez przynajmniej jednej bluzeczki. Właściciele sklepów dokładnie wiedzą co robią. Na początku wstawiają do swoich salonów produkty o zawyżonej cenie. Kiedy mija odpowiedni okres czasu przeceniają je i mimo, że zarobek na pojedynczej sztuce zmiesza się, ilość sprzedanych produktów drastycznie wzrasta. Bardzo często obniżają ceny tylko jednego elementu z kompletu. I tak na przykład żakiet może kosztować pięćdziesiąt procent poprzedniej wartości a spodnie do niego pozostaną z tą samą metką. Kobiety często dają złapać się w pułapkę i kupują produkt przeceniony w zestawie z rzeczą bardzo drogą, bo jak można kupić sam żakiet bez spodni?
Podczas promocji należy więc nie oddawać się szaleństwu zakupów ale kalkulować koszty.