"Kura domowa"- na pierwszy rzut oka wydaje się, że to określenie obraźliwe, lekko sarkastyczne. Nie dla wszystkich... Niezliczona ilość portali internetowych używa tego określenia, a niektóre nawet mianują się ową nazwą.

Data dodania: 2010-09-06

Wyświetleń: 1712

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Poruszane przez nich tematy są przeróżne: od szydełkowania i haftowania po gotowanie, wywabianie plam, robienie koralików czy kwiatów z bibuły. Nie brakuje też zagadnień związanych z wychowaniem dzieci i pytań pt.: "Po co mi karta kredytowa?".

 

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru, wynika, że: 

"Kura domowa – wynik przeistoczenia się kobiety niezależnej, dbającej o siebie i swoją karierę w coś innego. Czynnikiem sprawczym procesu przeistaczania są:

rodzina: zaczyna i umacnia proces przemiany kobiety w kurę domową. Wymaga od kobiety posiadania takich umiejętności, jak pranie, sprzątanie, gotowanie, smażenie, pieczenie i duszenie (nie, nie współdomowników, lecz potraw).

(...) 

mężczyzna (mąż/kochanek/narzeczony): umacnia i utrwala proces ukurzania.

Jest to zabieg zarówno celowy, jak i bezwarunkowy. Samiec nauczony przez rodzicielkę nie potrafi sam wykonywać poszczególnych czynności, potrzebuje więc kogoś, kto będzie go w tym wyręczał.

Proces ten rozpoczyna się niewinnie, lecz prowadzi do odleżyn:

Kobieta kierowana miłością, brakiem lepszego zajęcia, bądź też chęcią sprawienia mężczyźnie przyjemności, postanawia ugotować obiad z trzech dań, posprzątać w mieszkaniu itp., itd. Mąż po powrocie z pracy jest zadowolony, chwali żonę i spodziewa się, że będzie tak zawsze. Gdy zdarzy się, że przygotowany obiad składa się jedynie z dwóch dań, urządza awanturę, co prowadzi do tego, że żona dla świętego spokoju nie zapomina więcej o deserze. Czynności wykonywane wcześniej z przyjemności i zaangażowania stają się przymusowe i codzienne. "

Źródło: Nonsensopedia

Nie bez przyczyny podane źródło nosi nazwę Nonsenspopedia. Mimo to jest w nim trochę smutnej prawdy. Wymagania społeczne w stosunku do kobiet są dosyć wysokie. Wciąż można spotkać się z opiniami: czym powinna zajmować się kobieta, a czym zdecydowanie nie powinna zawracać sobie głowy. Z krótkiego opisu nasuwa się jeden podstawowy, moim zdaniem, wniosek: to my, kobiety, uczymy mężczyzn określonych zachowań i przyzwyczajeń. Później pokutujemy za bycie „zbyt dobrą”, zrzucając winę na cały świat.

Wracając do naszej kury...

Zadziwiające jak wiele jest gatunków kur i jak duże grono jest ich miłośników. Kiedy usłyszałam jedną z historii o tzw. kuro-psie, nie mogłam uwierzyć, że jest ona prawdziwa.

Charakterystyki gatunków kur są różnorodne i dotyczą wielu aspektów: „doskonale fruwają i lubią przesiadywać na drzewach. Niskie płotki nie są dla nich problemem, ale wieczorem powracają do kurnika. Są waleczne i, o czym już wspominałem, zaradne. Powracają do swoich zagród jak gołębie pocztowe. (...) bardzo żywotne i sympatyczne kury. Świetnie się klują, a potem chowają. Ta jednak z pozoru zwykła wiejska kura, niesie fantastyczne jaja o kolorze czekoladowo – czerwonym.”

Niektóre z opisów są niezwykle spersonalizowane, mówią o charakterze ptaków i wzajemnych stosunkach zwierząt i ich hodowców: „Był „dowódcą” podwórka. Rozpoznawał domowników i od nich domagał się pieszczot. Chodził z nami / także psy i koty/ na spacery do lasu.”

Źródło: Charakterystyka kur

Jakie powiązanie ma określenie „kura domowa” z panią pracującą w domu i z ptakiem na wiejskim podwórku? Czy jest to negatywne stwierdzenie mające obraźliwą koniugację?

Kiedy słyszę słowo „kura domowa” w stosunku do kobiety, która nie pracuje zawodowo, mam negatywne skojarzenia. Przychodzi mi na myśl osoba „siedząca” w domu, nie dbająca o siebie tylko o dobro swojego kurnika i potomstwa. Co robi kura? Znosi i wysiaduje jajka. Kura „gdacze”, co w potocznym języku oznacza nieustanne gadanie i narzekanie. Przeciętny człowiek z niczym więcej nie wiąże „szanownej kury”, nie ma pojęcia ani o jej zwyczajach, ani o jej charakterze, jej zdolnościach. Mówi „ptasi móżdżek” nie wiedząc dla ilu ludzi kura jest ich przyjacielem, towarzyszem, kompanem.

 

Skojarzenie i refleksja jaka przychodzi mi na myśl to fakt niedocenionej „kury domowej”, braku wiedzy o jej życiu, generalizacji i uproszczaniu jej zachowań.

Określenie to jest wciąż często spotykane wśród wielu ludzi... i nie ma w tym nic złego, jeśli odnieść się do wyżej przytoczonych opisów tego ptaka. Wszystko zależy od naszego dystansu i świadomości, czym naprawdę zajmuje się przysłowiowa „kura domowa”.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena