Odkąd Internet zawojował nasze codzienne życie, prace a nawet rozrywkę -coraz bardziej zależy nam na tym, aby gdzieś się pokazać, gdzieś być widocznym, w czymś uczestniczyć. Rzecz ta dotyczy zwłaszcza ekspertów w swojej branży. I tak jak prawnicy spotykają się na forach prawnych, biznesmeni na biznesowych, tak fani motoryzacji okupują strony związane z tematyką swojego hobby. I o ile jeszcze kilka lat temu takie odwiedziny na moto-portalach ograniczały się do biernego czytania i śledzenia najnowszych informacji dodawanych przez redaktorów, o tyle dzisiaj wszystko się zmieniło.
Chcemy czynnie uczestniczyć w rozmowach, dzielić się spostrzeżeniami, doradzić komuś rewelacyjne rozwiązanie problemu z silnikiem, wymianą oleju czy wgnieconym na szosie zderzakiem. Chcemy komentować, pisać - być całym sobą tam, gdzie wolność motoryzacyjnej idei, prędkość i wiatr we włosach ściągają ludzi o podobnych do naszych pasjach.
Coraz większa liczba moto fanów rejestruje się więc na portalach internetowych, wybiera opcję dodaj artykuł motoryzacyjny i puszcza wodze wyobraźni. Oczywiście nie znaczy to od razu, że wszyscy są ekspertami i fachowcami w swojej dziedzinie. Raczej świadczy to o tym, że chcemy uczestniczyć w zorganizowanej moto-społeczności, uczyć się, zachwycać odkryciami a nawet fascynować czymś, co 2 dni temu było dla nas czystą abstrakcją. Po prostu - jeśli jest możliwość, chcemy być tam, gdzie nasze pasje i nie ma w tym nic dziwnego.
Łatwo zauważyć, że w sieci wzrasta liczba obejmująca motoryzacyjne artykuły tematyczne - co jest bezpośrednio związane z większą ilość miłośników silnika surfujących po sieci.