Główne pary walutowe za wyjątkiem USD/PLN poruszają się w wąskim kanale w trendzie horyzontalnym, a kurs wacha się pomiędzy poziomami oporów oraz wsparć przypominając tak zwaną huśtawkę kursu.
Pomimo spadków kursów par walutowych CHF/PLN oraz EUR/PLN złoty osłabia się względem Dolara amerykańskiego tracąc o godzinie 16:47 - 0.25% doprowadzając tym samym do wzrostu kwotowań pary walutowej USD/PLN do poziomu 3.2156 zł za jednego dolara. Po dzisiejszej, dalszej kontynuacji aprecjacji złotego widać, iż istnieje coraz większa możliwość pojawienia się korekty na złotym. W wyniku czego w najbliższym tygodniu może dojść do lekkiego wzrostu kursów walut, wobec dzisiejszego zamknięcia.
Dzisiejsze dane makroekonomiczne nie namieszały w żaden istotny sposób, chodź produkcja przemysłowa we Francji była znacznie wyższa i wyniosła 1.7%, zamiast prognozowanego wzrostu na poziomie 0.8%. Także negatywne dane o bilansie handlu zagranicznego w Wielkiej Brytanii, które wyniosło - 8.062 mld GBP nie spowodowały nic innego jak chwilowe osłabienie Funta Brytyjskiego. Pozytywne dane napłynęły z Kanady, gdzie odnotowano spadek bezrobocia o 0,2% do poziomu 7.9% jednakże te informacje nie mają żadnego większego wpływu na zachowanie się polskiej waluty.
Dla ciekawości można dodać, iż z uwagi na strefę czasową jutrzejszego dnia w sobotę czasu polskiego w Chinach zostanie podana informacja o bilans handlowy zagranicznego, który tak jak to w Chinach przyjmie stosunek dodatni. Przewiduje się, iż bilans handlowy wyniesie 13.8 mld zł co oznacza, iż o tą wartość zostało więcej wyeksportowanych towarów niż importowanych. Poniedziałek 12 lipca będzie bardzo ubogi jeśli mowa o danych makroekonomicznych, ponieważ z ważniejszych danych zaplanowano tylko publikację PKB za I kwartał w Wielkiej Brytanii. Rekomendacje dla PKB powinno wynieść 0.4% k/k.
Miniony tydzień na rynkach walutowych upłynął nad wymiar bardzo spokojnie, a to za sprawą braku kluczowych danych makroekonomicznych, które mogłyby w pewien sposób namieszać na rynku. W wyniku czego pod wpływem zagranicznych inwestorów, którzy zmorzyli popyt na polską walutę, złoty systematycznie zyskiwał na wartości.
Dominik Michnikowski
Analityk - Portal Finansowy mBrokers.pl