Aby w pełni zrozumieć pojęcie koloru, należy zestawić ze sobą trzy elementy: światło, oczy i obiekt. Bez światła nie ma koloru – to ono sprawia, że go widzimy i określa w jaki sposób. Dlaczego niektóre rodzaje światła pozwalają nam zobaczyć prawdziwy kolor, a inne tylko jego zniekształconą postać?

Data dodania: 2010-05-29

Wyświetleń: 2313

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Z fizycznego punktu widzenia, światło jest formą promieniowania elektromagnetycznego. Ludzkie oko, w nadfiolecie i podczerwieni, widzi kolory o długości fal od 380 do 780 nanometrów, co stanowi stosunkowo wąską wiązkę w porównaniu z całością widma. Trzeba jednak podkreślić, że nawet ten dostępny dla ludzkiego oka zasięg, staje się dla nas widoczny tylko wówczas, gdy żródło światła eksponuje wszystkie długości fal widma z taką samą intensywnością. W praktyce oznacza to, że sposób postrzegania koloru uzależniony jest od źródła światła w którym go oglądamy. Prawdziwy kolor obiektu możemy więc zobaczyć jedynie w odpowiednim oświetleniu np.: w naturalnym świetle dziennym, zapewniającym stosunkowo równe widmo światła.

Właściwa percepcja kolorów ma kluczowe znaczenie w grafice, fotografice i poligrafii. Trafna ocena koloru stanowi bowiem pierwszy i najważniejszy krok w procesie jego obróbki, powielenia i efektywnego wykorzystania. Niestety, światło dzienne nie pozostaje takie samo w różnych porach dnia i roku, co mocno ogranicza możliwości jego wykorzystania i sprawia, że nie jest idealnym narzędziem podczas profesjonalnej oceny i kontroli koloru.

Aby zapewnić optymalne warunki do kontroli koloru, przemysł graficzny i poligraficzny, wykorzystuje zaawansowane technologie oświetleniowe. Specjalnie zaprojektowane lampy, emitują sztuczne światło dzienne o stałym natężeniu oraz temperaturze, identycznych z prawdziwym. Dzięki temu, możliwa jest pełna kontrola koloru na wszystkich etapach prac.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena