
- Skąd się wzięła ta plotka?
- Popularne filmiki w internecie często żerują na emocjach – „Zobacz, jak cię zdemaskują!”.
- Niektóre narzędzia próbują zgadywać, czy tekst został wygenerowany przez AI – ale nie opierają się na żadnym rzeczywistym podpisie.
- Ludzie mylą detekcję stylu z istnieniem cyfrowego znacznika.
- Co mówią twrócy AI?
- AI nie oznacza automatycznie generowanych tekstów.
- Nie ma żadnego „ukrytego kodu” w słowach, stylu, interpunkcji czy metadanych.
- Wersje AI dostępne publicznie nie zostawiają śladu możliwego do automatycznego wykrycia.
- Czym są tzw. detektory AI?
- To zewnętrzne narzędzia analizujące styl pisania.
- Popełniają mnóstwo błędów – uznają tekst Mickiewicza za AI, a tekst AI za dzieło człowieka.
- Ich skuteczność spada, gdy tekst zostanie choćby lekko przeredagowany.
- Dlaczego to ważne?
- Mit cyfrowego podpisu AI może prowadzić do niesłusznych oskarżeń o oszustwa (np. wobec uczniów, studentów, autorów).
- Podsyca nieufność wobec legalnego i uczciwego użycia AI.
- Może być wykorzystywany do cenzury, zastraszania lub fałszywych osądów w świecie twórczości.
AI to narzędzie – jak pióro czy edytor tekstu. Nie zostawia cyfrowego odcisku palca. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, warto zapytać: czy naprawdę zależy mu na prawdzie, czy tylko na kliknięciach?
Ślad zostawiasz Ty – oglądając bezsensowne poradniki, których jedynym celem jest przyciągnięcie Twojej uwagi. Twórca filmu nie szuka prawdy. Szuka kliknięć. A za kliknięcia – są pieniądze.
A teraz pomyśl: w jaki sposób tekst generowany przez AI miałby zostawiać „ukryty ślad”?
Znak wodny? W kodzie? A może tajne ciągi znaków w przecinku między zdaniami?
Wystarczy, że taki tekst skopiujesz do najzwyklejszego Notatnika, naciśniesz „Zapisz jako” i... po wszystkim. Cała teoria o „śladach AI” znika szybciej niż obietnice operatora GSM po podpisaniu umowy.
A może chodzi o powtarzalność słów? Klucz stylistyczny?
Tyle że to samo dotyczy każdego stylu pisarskiego – czy pisałbyś jak Mickiewicz, Pratchett czy... Ty sam. AI nie zostawia sygnatury. Nie podpisuje się pod tekstem. To Ty decydujesz, co z nim zrobisz.