Internet jest miejscem, w którym codziennie dyskutujemy na wiele tematów, wymieniamy dziesiątki postów, staramy się udowodnić, że to właśnie my mamy rację. Nad porządkiem naszych dyskusji czuwają moderatorzy - osoby, które dbają o odpowiedni poziom dyskusji, porządek i przestrzeganie regulaminu.

Data dodania: 2010-05-18

Wyświetleń: 1978

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

W dzisiejszych czasach właściwie każdy serwis posiada "ekipę porządkową". Dlaczego tak się dzieje?

...bo buractwo się szerzy.

W dzisiejszych czasach do Internetu ma dostęp każdy, czy to ksiądz, czy pospolity dresiarz Walduś, któremu jakimś cudem udało się wspiąć na intelektualne wyżyny, otworzyć przeglądarkę i wklepać adres jakiegoś forum, które "kolega z siłki" mu polecił. Ogromna część współczesnych Internautów nie ma zielonego pojęcia o tym jak się powinno dyskutować lub czego nie powinno się robić podczas dyskusji. Efekt jest taki, że próba podjęcia dyskusji z Waldusiem kończy się stosem wyzwisk z jego strony, które co najwyżej mogą spowodować u nas pojawienie się lekkiego uśmiechu połączonego ze zniesmaczeniem. Choćbyśmy nie wiadomo jak bardzo próbowali starać się trzymać w miarę wysoki poziom, to i tak będzie to bezowocny wysiłek, gdy druga strona nie będzie chciała/potrafiła się dostosować. W takie sytuacji nie powinniśmy "równać w dół" i wdawać się w kłótnię, ponieważ dla takich buraków to jest równoznaczne z dobrą rozrywką, a o nas to tylko źle świadczy. Najlepiej jest po prostu wycofać się z takiej dyskusji, nawet jeżeli Walduś gotów będzie pomyśleć, że pokonał nas swoim intelektem. Niech się chłopina cieszy i strzeli sobie piwko.

...bo pełno jest dzieciarni.

...która dostała peceta w ramach komunijnego upominku. Niestety, Walduś dresiarz wcale nie jest jedynym zagrożeniem w Internecie. Trudno pomyśleć, ale są gorsi od niego. Z tego, co widzę dzieciaki są chyba najgorszą grupą, którą można spotkać na forach, grupach dyskusyjnych, czy IRCu. W przeciwności do Waldka mają pojęcie jak wejść na jakieś forum i jak zrobić 500 kont na wypadek gdyby moderator ich zbanował. Tak naprawdę wcale im nie zależy na dyskutowaniu, bo i tak z góry wiadomo, że nie mają żadnych argumentów. Wchodzą w byle jaki temat i zaczynają "napinkę". Jeżeli chociaż jedna osoba da się ponieść emocjom, to zacznie się regularna wojna. W zależności od czasu reakcji moderatora będziemy mieli okazję okazję podziwiać różnego rodzaju "fajerwerki" - od zwyczajnego ubliżania, przez obrażanie rodzin, na groźbach zabójstwa kończąc. Zresztą, jeżeli chodzi o tego typu groźby, wcale nie jest wymagane kłócenie się z takim dzieciakiem. Jako administrator i moderator kilku stron na własnej skórze odczułem niejednokrotnie nienawiść tego typu dzieciaków. Zaspamowana skrzynka pocztowa, dziesiątki e-maili z pogróżkami, że już mają mój adres i mnie dopadną to tylko wierzchołek góry sposobów jakie nasze "młode pokolenie" posiadło w celu "przetrwania w Internecie". Tak, czy inaczej - nie warto się nimi przejmować. Jak widzicie żyję i mam się dobrze, a legendy, że dzieciaki mieszkające 300km ode mnie dalej mnie nienawidzą i klną na mnie na osiedlu chyba nigdy nie przestaną mnie bawić.

Tak jak na obrazku - najlepszym sposobem na trolle jest "głodzenie" ich. Jeżeli nikt nie przyłączy się do "radosnej napinki", to troll zgłodnieje i pójdzie szukać innego miejsca, gdzie zaspokoi "Małego Głoda". Pamiętajcie, najgorszym sposobem na pozbycie się trolla jest dyskusja z nim. Wielu z Was myśli, że dacie radę zniszczyć go argumentami i przepędzić na dobre. To się nie uda. To nie czas na bohaterską walkę, której nie można wygrać.


...bo istnieje pokolenie JP.

Niesławne pokolenie JP jest nieudolnym i nieumyślnym (?) tworem Firmy - krakowskiego zespołu hiphopowego. To oni głosili hasło "JP na 100%" i całe "internetowe szczeniactwo" podłapało. W tym momencie jakieś 60% dzieciaków "nie kocha policji" poprzez pisanie tego typu haseł, a ich jedyny kontakt ze stróżami prawa to kontakt wzrokowy, kiedy widzą radiowóz na ulicy. Co ciekawe, w takiej sytuacji żadnemu z nich nie przychodzi do głowy darcie buzi "JP JP JP JP JP na 5348473847% !!!!!111″. Ciekawe dlaczego, no nie?


Największe skupiska chamstwa.

Tutaj królują największe portale młodzieżowe - Fotka, Nasza-Klasa, Grono. Sytuacja jest tutaj wręcz tragiczna, a z tego, co widzę moderatorzy nic sobie z tego nie robią lub jest ich po prostu za mało. Co drugi komentarz tutaj jest wulgarny, a co piąta fotka ma coś wspólnego z JP. Duży portal wiąże się także z dużą odpowiedzialnością, o czym twórcy w/w kolosów najwidoczniej zapomnieli. Możliwe, że w najbliższym czasie wyślę do każdego z tych portali listy z prośbą o ustosunkowanie się do obecnej sytuacji. Ciekawe, co i czy w ogóle odpiszą.

W Internecie trwa wojna?

Zdecydowanie tak. Na każdym kroku możemy ją zauważyć, tak samo jak możemy zauważyć fakt, jak bardzo jest ona nierówna. Po jednej stronie stoją dziesiątki tysięcy trolli, a po drugiej zaledwie setki administratorów i moderatorów. Ponadto Ci drudzy zawsze będą pół kroku za trollami, gdyż o dziwo wykazują się one niesamowitą pomysłowością jeżeli chodzi o sposoby łamania wszelkich zabezpieczeń i pułapek.

W takim razie, co zrobimy?

Będziemy walczyć. Każdy powinien zacząć od swojego serwisu/bloga/photobloga, czy czegoś, czym zarządza. Walka z trollami musi być twarda i bezlitosna. Admini - nie wahajcie się perm/IP banów! Nie robicie tego dla własnej przyjemności, tylko dla dobra waszego serwisu. Nie bójcie się spadku liczby użytkowników. Nawet jeżeli na początku ubędzie wam kilku trolli, to przecież i tak mała strata, a możecie być pewni, że taka decyzja zaprocentuje w przyszłości. Normalna osoba, która zauważy porządek na stronie na pewno będzie chciała zostać tu trochę dłużej.

Chciałbym także zaapelować z tego miejsca do adminów, którzy mają problemy z banowaniem ludzi i uważają to za nieludzkie (wiem, że co najmniej dwóch na pewno przeczyta ten tekst) - usuńcie swoje strony. To przez takich jak wy trolle czują się bezkarne i myślą, że wszędzie tak będzie. To wasze strony stają się wylęgarnią tej zarazy.

Na koniec apeluję do wszystkich administratorów o myślenie i wszystkich użytkowników o docenianie starań administracji ich ulubionych stron. To wcale nie jest tak, że my siedzimy i nie ruszamy tyłków z naszych stołków. Robimy, co możemy abyście mogli mile spędzać czas na naszych stronach. Doceńcie to chociażby poprzez raportowanie niezgodnych z regulaminem postów lub poprzez "niekarmienie trolla".

Licencja: Creative Commons
2 Ocena