Jakim sposobem wyremontowano liczące kilkaset lat kanały pod Wawelem, nie rozkopując historycznie bezcennej części Krakowa? Wystarczyło zastosować najnowsze technologie, wykorzystać do pracy roboty i nowoczesną chemię.

Data dodania: 2010-04-28

Wyświetleń: 2003

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kanalizacja miejska Krakowa to w sumie ponad 14 tysięcy kilometrów rur. Część z nich biegnie pod zabytkową częścią miasta i ma już nawet ponad 300 lat. Projektanci i wykonawcy przystępując do renowacji starego systemu ściekowego, stanęli przed nie lada wyzwaniem: musieli znaleźć odpowiedź na pytanie: jak naprawić podziemną instalację, nie rozkopując Starego Miasta. W ramach unijnego projektu zdecydowano się na zastosowanie nowatorskiej technologii bezwykopowej na odcinkach o łącznej długości 30 kilometrów, a do pracy w kanałach zaangażowano między innymi specjalistyczne roboty. PM Group Polska, międzynarodowa firma architektoniczno-inżynierska, jako inżynier kontraktu zarządzała i nadzorowała realizację inwestycji.
– Specjalne kamery penetrowały wnętrza rur o przekrojach od 0,25 m do 0,6 m – opowiada Adam Rak, koordynator projektów i ekspert ds. ochrony środowiska w PM Group Polska. – W oparciu o przekaz z kamer projektowano specjalne rękawy filcowe, nasączone polimerami. Trzeba było je transportować w lodzie, w temperaturze w okolicy 0° C, by żywice zachowały elastyczność – dodaje.
Rękawy były wyjmowane z termicznych pojemników dopiero na placu robót, po czym przy użyciu robotów przeciągano je pomiędzy studniami kontrolnymi. Pod wpływem dodatniej temperatury polimery twardniały i zamieniały rękawy w sztywny rurociąg. – Roboty były wykorzystywane także do frezowania otworów, łączących nowy rurociąg z przyłączami, w ten sposób udało się wyremontować sieć bez wykopów i wymiany starych rur – wyjaśnia Adam Rak.
Technologię taką zastosowano między innymi wokół Wawelu. Rękawy nasączone polimerami wprowadzano także do istniejących kanałów pod węzłami komunikacyjnymi. – Tego typu rozwiązania są nominalnie droższe, niż metody tradycyjne – przyznaje ekspert PM Group. – Z drugiej strony, gdy przeliczy się koszt zamykania kwartałów ulic, zmian w rozkładach komunikacji miejskiej, wykopów, gdy skalkuluje się utrudnienia dla mieszkańców, okaże się, że nowoczesne technologie są być może konkurencyjne cenowo, a na pewno opłacalne pod względem kosztów społecznych.
Renowację instalacji metodą bezwykopową zrealizowano w ramach pierwszego etapu projektu „Gospodarka wodno-ściekowa w Krakowie”, który w 59 % finansuje Unia Europejska z Funduszu Spójności.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena