Nie wiem jak Wy, ale ja od jakiegoś czasu zauważam nasilone działania skierowane w kierunku utworzenia i silnego zakorzenienia państwa zwanego Unia Europejska.

Data dodania: 2010-04-25

Wyświetleń: 1664

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wszystko zaczęło się od przepychania Traktatu Lizbońskiego. Determinację potwierdziło powtórzenie referendum w Irlandii, kiedy to ludzie powiedzieli wyraźnie nie, a potem nie wiedzieć dlaczego powtórzono referendum i już społeczeństwo było na tak. Dziwi mnie tylko, dlaczego nie powtórzono referendum po raz trzeci, potem czwarty, piąty i tak dalej aż do bólu. Prawdę mówiąc, jeżeli chodzi o wynik to mamy remis, tak że formalnie trzeba by powtórzyć jeszcze raz referendum.
Do tej pory w Zjednoczonej Europie mamy, parlament, Prezydenta, flagę, oraz hymn. Czyli formalnie są to atrybuty odrębności Państwowej. Mamy także wolność wymiany towarowej, wolność migracji ludności, wspólną politykę rolną, wspólną politykę zagraniczną, o wspólnej walucie nie wspomnę. Oczywiście Państwa członkowskie mają jeszcze sporo autonomii, jednak ta sukcesywnie jest ograniczana. Proszę tylko przypomnieć sobie, czy aby kilka dni temu Unia po raz kolejny nie narzuciła czegoś Polsce? Czy Parlament Europejski, nie narzucił jakieś dyrektywy w całym Eurolandzie?
Obecnie debatuje się nad powstaniem Europejsiego Biura Prokuratorskiego. W zasadzie debatuje się, to mocno powiedziane, po prostu przekształca się Eurojust, w Prokuraturę europejską, nadając przy okazji tej instytucji szersze uprawnienia. Wyznaje się przy Tm zasadę, że skoro poszczególne społeczeństwa powiedziały tak, dla wstąpienia do Unii, to znaczy, że teraz są na tak jeśli chodzi o powstanie nowego Państwa.
Parlament Europejski postuluje też, o prawo do oddziaływania, na umowy między Klubami piłkarskimi, a piłkarzami. Nie za bardzo wiem, jaki miałby być cel takiej ingerencji, poza faktem iż Unia jest wybitnie socjalistyczna, więc domyślam się, że może chodzić o jakieś regulacje. O to, żeby wprowadzić szeroko rozumiane równouprawnienie. Prawdę mówiąc strach pomyśleć, co Urzędnikom Unijnym może przyjść do głowy.
Jak się na to wszystko popatrzy z boku, to staje się jasne, że Państwo Europejskie już istnieje i sięga coraz głębiej. Zaczęło się od wspólnoty węgla i stali, porozumienia które miało pomóc w rozwoju krajów Europejskich zniszczonych II Wojną Światową. Teraz wszystko zmierza do centralizacji władzy, do zjednoczenia. Wcale mnie to nie zdziwi, jeżeli już za kilka lat będziemy mówić, że mieszkamy w Unii Europejskiej, a nie w Polsce. Polska, jak i inne kraje, może być co najwyżej czymś na kształt Stanu w Stanach Zjednoczonej Ameryki.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że cały proces przeprowadza się w zasadzie po kryjomu. Jeżeli jednak już coś wypłynie i zostanie nagłośnione, to od razu tłumaczy się ludziom, że to dla ich dobra i ucina się temat. Osobiście ciekawi mnie czy któregoś dnia ogłoszą w TV, że mamy już tylko jeden kraj w Europie, czy nigdy oficjalnie się tego nie ogłosi. Cały pomysł nawet by mi się podobał, z jednym drobnym zastrzeżeniem: dlaczego ideologią dominującą w Europie jest socjalizm?
Proszę sobie wyobrazić ile dobrego, jaki wzrost gospodarczy, mogło by przynieść takie zjednoczenie krajów europejskich, gdyby myślą dominującą był kapitalizm, a przynajmniej gdyby myślą przewodnią były te same postulaty, które przyświecały twórcą wspólnoty węgla i stali. Prawdopodobnie Europa wysunęłaby się, na pozycję światowego lidera przeskakując słabiutkie obecnie Stany, a nawet prężnie rozwijające się Chiny. Niestety w obecnym kształcie obawiam się, że Unia może, co najwyżej zbankrutować pogrążając się głębokiej zapaści gospodarczej. Chciałbym się jednak okrutne pomylić w tej kwestii.
W ramach ciekawostki chciałbym Was ostrzec, że Polska wprowadza Dyrektywę Unijną zaostrzającą kary związane z tak zwanymi przestępstwami przeciwko środowisku. Generalnie chodzi o to, że teraz niszcząc przyrodę, nawet nieświadomie, możemy pójść do więzienia. Pytacie jak to możliwe, żeby nieświadomie niszczyć przyrodę? Podam prosty przykład: zbieramy sobie w lesie grzybki, z poszanowaniem korzonków, aby grzybki znowu urosły, nagle zza krzaków wyskakuje służba Leśnia i już po nas. Dlaczego? No właśnie dlatego, że zbieraliśmy grzyby w rezerwacie. Największy problem jest w tym, że znakomita większość rezerwatu w tym pięknym kraju jest mizernie oznakowana, o ile w ogóle są jakieś znaki sygnalizujące ten fakt.
Mało tego wielu rolników nie zdaje sobie w ogóle sprawy z tego, że krzywdzą jakieś ptaki, żaby czy inne zjawiska przyrodnicze. Teraz na pewno ekolodzy im to dobitnie uświadomią, a przez pięć lat odsiadki będą mieli mnóstwo czasu na przemyślenie swojego zachowania.
Podsumowując te krótkie rozważania odnośnie Państwa Europejskiego po środowisko, życzę wszystkim, aby dobrze żyło się nam w tym nowym kraju, aby szans było więcej niż represji i żeby komfort i jakość naszego życia stale ulegała poprawie, nigdy pogorszeniu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena