Jaki ten ustrój Unii Europejskiej jest durny. Garstka para-ekologów defrauduje kilkadziesiąt miliardów rocznie na ochronę klimatu, a my jeszcze im brawo bijemy.
Każda reklama samochodu w telewizji zawiera informacje o emisji CO2, w sklepie mamy torby foliowe z napisem ekologiczne, które od normalnych różnią się tylko tym, że kosztują 10 lub 20 groszy i dzięki temu mniej ich zużywamy. To się nazywa ekologia przez ekonomię . Firmy motoryzacyjne zastraszone obcięciem dotacji i podwyższeniem podatków przez UE marnują drogi czas antenowy.
Telewizja aż huczy od informacji o zmianach w klimacie, a włodarze UE (w tym p. Jerzy Buzek) z wielką powagą wypowiadają się o tym "problemie".
Tymczasem...
- w lasach mamy ogromny deficyt CO2, lekki nadmiar CO2 występuje tylko w aglomeracjach, ale suma summarum mamy globalny deficyt
- dziura ozonowa nie tworzy się przez żaden freon, tylko występują cykliczne zmiany powłoki... ile to już pieniędzy wydaliśmy na ekologiczne AGD ?
- klimat od kilkuset tysięcy lat zmienia się - raz się ochładza, raz temperatura rośnie - również w ostatnich dwustu latach, kiedy jest industrializacja ten klimat się wahał
- populacja mrówek wytwarza więcej CO2 niż populacja ludzi wraz z fabrykami
- czy podane na mapach wysokości nad poziomem morza różnych terenów (np. szczytu Mount Blanc) zmieniają się na przestrzeni lat ? Jeżeli nie, to dlaczego paranaukowcy twierdzą, że poziom wód się podnosi ?
Ach z tym ustrojem... promocja złodziejstwa w biały dzień.
Pierwotne miejsce publikacji: MultiBlog Pasjonat