Z nieziemskim zachwytem obserwuję ostatnio mój zwis tylni, czyli odnogę ciała zwaną ogonem. Bogactwo jego życia, przywilejów i obowiązków jakie wykonuje, wprawia mnie w zdumienie, niezmiennie od kiedy odkryłam jego obecność (a było to bardzo dawno temu).

Data dodania: 2009-10-02

Wyświetleń: 3092

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 4

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

4 Ocena

Licencja: Creative Commons

Obserwacja tego wspaniałego tworu pozwoliła mi na odkrycie szeregu pełnionych przez niego funkcji, które to (te funkcje, bo mój ogon to już widzieliście) zamierzam Wam dzisiaj przedstawić. Najpierw jednak zaprezentuję Wam obiekt mych dzisiejszych rozważań, w pełnej krasie:

Golden Retriever ogon

A teraz przejdę do opisu jego funkcji:

1. Funkcja powiadamiaczo-ostrzegacza emocjonalnego

Zwieszony nisko, bezy ruchu może komunikować, że jestem zaniepokojona, może przestraszona. Wyraża także smutek i żal, oraz być może ból. Jeśli jednak ogon bardzo energicznie porusza się na boki, będąc w "pozycji chorągwi", możecie być pewni, że Golden Retriever jest radosny, cieszy się. Ruch posuwisto-zmiatający boczny może także sugerować nagłą potrzebę wytarcia miejsc zadnich.

Inaczej ma się sytuacja z ruchem wahadłowo-bocznym, jeśli jest on wykonywany powoli. Może to oznaczać, że właśnie szykuję się do polowanka czy ataku na jakiś dziwny obiekt. W przypadku takiego ruchu mojego ogonka- możecie być spokojni (pewnie właśnie dostrzegłam kawałek żarełka, lub kotka), jeśli jednak bryka w ten sposób ogon innego niż ja pieska- jest to ostrzeżenie dla Was i lepiej takiego psiaka ominąć wolnym, szerokim łukiem.

Należy jeszcze wyróżnić pozycję "na strzałę", którą możecie obserwować także w dziecięcych bajkach. Polega ona na bezruchowym trzymaniu ogona zgodnie z linią grzbietu. Tak właśnie pieski myśliwskie zastygają w bezruchu, gdy wyczują ciekawy trop.

2. Funkcja stabilizująco-równoważna

Psi ogon stanowi przeciwwagę dla reszty ciała i dzięki temu pomaga nam utrzymać równowagę. Chyba rozumiecie o co chodzi? Dzięki ogonkowi Goldenek oraz inne pieski może stabilnie stać i biegać.

3. Funkcja linczująco-biczująca

Jeśli nie domyślacie się na czym polega ta funkcja psiego ogonka, to polecam stanąć w bliskim pobliżu części tylnej psa i uruchomić procedurę głaskania i rozweselania. Uwaga na pyski!

4. Funkcja sprzątająca

Ta funkcja zostaje uruchomiona bezwiednie wraz z pierwszym uruchomieniem psa. W czasie leżenia i siedzenia umożliwia ona sprzątanie podłogi, zaś w czasie stania ogon zamienia się w miotełkę do ścierania kurzy. Dzięki tej funkcji psiego ogona, jego właściciel (czyli pies) jest lepiej przyjmowany przez gospodynie domowe ceniące sobie czystość. Niestety funkcja ta jest ograniczona wzrostem psa, a więc jego ograniczonym zasięgiem jego ogonka. Przeczytałam na plotku, że w związku z tym ograniczonym zasięgiem nastała moda na podnoszenie i noszenie piesków, ale jakoś nie wierzę w te donosy...

5. Funkcja zastraszająco-flirtująca

Psi ogon, zupełnie jak ogon pawia, może budzić respekt przeciwników, oraz podziw płci pięknej w przypadku panów. Z kolei w przypadku pań, ogon stanowi przedłużenie zgrabnej blond pupy (zakładając oczywiście, że pani ma zgrabną pupę, tak jak ja) i faluje razem z nią w czasie przemieszczania się, zapewniając obserwatorom niezapomniane wrażenia wizualne. Bo musicie wiedzieć, że połączenie falującego tyłka z falującym ogonkiem daje piorunujące efekty.

6. Funkcja dzieciowa

Tej funkcji zwisu tylnego nie lubi chyba żaden pies. W tym trybie działania, ogon stanowi wygodny uchwyt, za który dzieciak łapie i tarmosi jak chce, dopóki ktoś dorosły nie zauważy co się wyczynia i nie złapie paskudnika za jego uchwyt, powodując tym samym zwolnienie uchwytu ogonowego i umożliwiając psu szybką ucieczkę. Uwaga! Ta funkcja ogona w przypadku niektórych psich osobników jest bardzo groźna w użyciu i nie polecam jej stosowania absolutnie nikomu.

Golden Retriever głowa

Jak widać ogon jest narzędziem uniwersalnym, samowystarczalnym i samożyjącym, czasem zupełnie niezależnym od organizmu, z którego wyrasta. Jedno jest pewne- bez niego byłoby mi bardzo nudno, a mojemu kuperkowi smutno, samotnie i łyso. Tak więc drodzy bezsierściowcy- dbajcie o swoje ogony, bo nowych mieć nie będziecie!

A może zainteresuję Cię także artykuł: Co kupić dla psa?

Artykuł napisał Jarosław Chmielecki

Licencja: Creative Commons
4 Ocena