Co zatem robić?
Na szczęście jest jeden mały naturalny sposób, mógłbym tu napisać o stosowaniu odpowiedniej diety, zamianie leków na mniej szkodliwe dla wątroby... napiszę jednak o czym innym, napiszę o Ostropeście Plamistym. Ostropest plamisty to roślina pochodząca z basenu morza śródziemnego znana ludzkości od dawien dawna pisano nim już w średniowieczu. Znane są także wzmianki o uprawach tej rośliny w Prusach już w XVII wieku. Na dzień dzisiejszy występuje u nas jako roślina zdziczała, uprawiana jest na plantacjach oraz w ogródkach jako roślina ozdobna, bądź warzywna (młode liście).
No, ale przejdźmy do rzeczy, ostropest plamisty znany był w medycynie jako doskonały środek stosowany w schorzeniach wątroby i żółtaczce. Najważniejszym jego działaniem jest działanie odtruwające i regenerujące miąższ wątroby (dzieje się to dzięki dzięki związkom w nim zawartym zwanym sylimaryną). Stosuje się go więc przy wszelakich toksycznych zatruciach organizmu czy to lekarstwa, alkohol czy też inne związki chemiczne... a działanie jego jest wręcz niesamowite mógłbym powiedzieć. Potrafi odtruć wątrobę nawet po bardzo silnych zatruciach np. muchomorem sromotnikowym. Stosuje się zioła (tu zareklamuje zioła stronę), bądź preparaty zawierające wyciąg z nasion ostropestu.