Choroby układu krążenia: choroby serca, nadciśnienie, udary, wylewy krwi do mózgu, żylaki, wysoki poziom cholesterolu.
Choroby układu trawienia: zaparcia, hemoroidy, rak okrężnicy, zapalenie okrężnicy, zespół jelita nadwrażliwego, choroba Crohna, polipy jelita grubego.
Choroby związane z przemianą materii: nadwaga, cukrzyca, kamienie nerkowe, kamienie żółciowe, dna moczanowa.
Inne choroby: próchnica, stwardnienie rozsiane, problemy skórne, zaburzenia immunologiczne, anemia złośliwa.
Błonnik pokarmowy jest tym rodzajem produktu pochodzenia roślinnego, który nie ulega strawieniu w naszym przewodzie pokarmowym. Z tego powodu odgrywa bardzo ważna rolę w prawidłowym funkcjonowaniu całego organizmu.
W naturze występują różne postacie błonnika pokarmowego. Został on podzielony na błonnik, który rozpuszcza się wodzie i na błonnik nierozpuszczalny w wodzie.
Błonnik rozpuszczalny w wodzie (pektyny):
bardzo łatwo rozpuszcza się on wodzie i tworzy rodzaj galaretowatego żelu dużej objętości. Błonnik ten jest przeważnie pochodzenia owocowego (ale nie tylko). Największą skuteczność ma pektyna jabłkowa, pektyna grejpfrutowa oraz pektyna owsiana.
Błonnik nierozpuszczalny w wodzie (celulozy):
ten rodzaj błonnika pochlania wodę i pęcznieje. Mechanicznie stymuluje także ściany jelita, dzięki czemu zostają one pobudzone do wykonywania delikatnych ruchów perystaltycznych. Występuje on głównie w warzywach liściastych, strączkowych, a także w łuskach nasion lnu, otrębach.
Jakie korzyści daje spożywanie błonnika w odpowiednich proporcjach?
Błonnik rozpuszczalny w wodzie:
tworzy on rodzaj galaretowatego żelu, który wyściela ściany przewodu pokarmowego i w ten sposób zapobiega drażnieniu ścianek przez pokarm, który jest trawiony. Trawiony pokarm nie przykleja się tęż do ścian, a to zapobiega niestrawności oraz gniciu.
Tak powstała trudno przepuszczalna błona spowalnia wchłanianie cukru z pożywienia (jesteśmy dłużej syci i zmniejsza się wydzielanie insuliny).
Błonnik pektynowy kontroluje także uwadnianie masy kałowej, dzięki czemu nie wysusza się ona nadmiernie i nie ma problemów z zaleganiem stolca, co mogłoby doprowadzić do stanów zapalnych i zaparć.
Błonnik nierozpuszczalny w wodzie:
ten rodzaj błonnika pochłania bardzo duże ilości wody. Pęcznieje i zwiększa swoją objętość, a to w zasadniczy sposób zwiększa objętość stolca.
Podrażnia on także delikatnie ścianki jelit i stymuluje je do odpowiedniego przesuwania pokarmu w dół przewodu pokarmowego.
Organizm człowieka będzie prawidłowo funkcjonował, gdy będą zachowane odpowiednie proporcje tych dwóch błonników.
Idealna proporcja, która pomoże pozbyć się zaparć i przywróci prawidłową pracę jelit, to 60% błonnika pektynowego i 40% błonnika celulozowego.
Błonnik ma niezwykle korzystny wpływ na na układ trawienny:
podrażniając mechanicznie ścianki jelit informuje o konieczności przesuwania masy kałowej ku dołowi przewodu pokarmowego, otacza stolec galaretowatym żelem, co nadaje mu poślizg i zapobiega powstawaniu gnijących niestrawionych resztek. W ten sposób ułatwia nam fizjologiczne trawienie i wypróżnianie się w krótszym czasie. Pozwala to na prawidłowe przyswajanie składników odżywczych, a dzięki odpowiedniej masie stolca odstępy między wypróżnieniami są prawidłowe.
odpowiednia ilość błonnika w diecie zapewnia prawidłowy rozwój korzystnej flory bakteryjnej, przy diecie ubogiej w błonnik następuje nadmierny rozwój szkodliwych bakterii,a to będzie w przyszłości skutkowało nieprawidłowym funkcjonowaniem jelit i całego organizmu.
Błonnik a cholesterol
Osoby, których dieta bogata jest w błonnik pektynowy (szczególnie ten owsiany), mogą łatwiej kontrolować poziom cholesterolu we krwi poprzez właściwości wyłapywania tzw. złego cholesterolu (LDL) i trójglicerydów.
Przeprowadzono badania, które wykazały, że u osób z wysokim poziomem cholesterolu, którym podawano regularnie minimum 3 gramy błonnika z płatków owsianych - poziom cholesterolu całkowitego spadł o 8-23%. Przy dawce 10g–15g błonnika redukcja całkowitego cholesterolu po 3 miesiącach wyniosła 14%, złego cholesterolu (LDL) o 28% , a poziom dobrego cholesterolu (HDL) wzrósł o 21%.
Błonnik pomaga utrzymać prawidłową wagę
Jeżeli chcemy utrzymać prawidłową wagę, to należy dostarczyć organizmowi odpowiednie proporcje obu błonników.
Dostarczając błonnika pektynowego spowolnimy wchłanianie cukru, a to spowoduje, że będziemy dłużej syci i zmniejszymy wyrzut insuliny do krwiobiegu.
Błonnik celulozowy to zwiększenie objętości stolca (działa on na mechanoreceptory jelit). Będziemy dzięki temu pełni i syci.
Oba rodzaje błonnika pochłaniają pewną ilość tłuszczu (30-180 kcal dziennie), a to może w ciągu roku przynieść spadek wagi od 1,5 kg do nawet 9 kg.
Działanie błonnika to także kontrolowanie przepływu wody, normalizowanie procesu trawienia, zmniejszenie nadmiaru toksyn i wody w organizmie, a to ma duży wpływ na zmniejszenie obwodów ciała.
Poprawa wyglądu skóry i cery
Właściwości błonnika pektynowego pomagają skutecznie wypłukiwać zanieczyszczenia z organizmu. Pomaga to odtruć organizm oraz poprawić wygląd i kolor skóry i cery (ważne dla kobiet – zmniejsza się skłonność do cellulitisu).
Zapominasz o wzdęciach
Błonnik pektynowy poprzez wytworzony żel w jelitach wiąże gazy jelitowe wewnątrz swojej struktury. Przywraca też równowagę korzystnej flory bakteryjnej oraz normalizuje proces fermentacji i trawienia pokarmów.
Naturalne źródła błonnika
Błonnik pektynowy: jabłka, grejpfruty, owoce cytrusowe, płatki owsiane, pełnoziarniste pieczywo, rośliny strączkowe, większość owoców i warzyw.
Błonnik celulozowy: ryż, kukurydza, otręby pszenne, orzechy, truskawki, maliny.
Suplementy
Najlepsze dla naszego zdrowia jest spożywanie obu rodzajów błonnika równocześnie zachowując odpowiednie proporcje (błonnik pektynowy 60 %, błonnik celulozowy 40 %). Lepiej skorzystać z błonnika sproszkowanego w naturalnej formie (jest kilkakrotnie skuteczniejszy od tego w tabletkach).
Błonnik w takiej formie to pewność skutecznego działania, a to daje nam gwarancję zdrowego układu pokarmowego i jego naturalnie stabilnej pracy.
Nasza dieta powinna być uzupełniona w od 1 do 3 gram błonnika dziennie.
"Pilates" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych systemów ćwiczeń na świecie, ale nie wszyscy wiedzą, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu jego nazwa była przedmiotem ostrego sporu prawnego. Właściciel jednego ze studiów próbował zmonopolizować prawo do używania tego słowa, zmuszając instruktorów do płacenia licencji. Jak doszło do tego, że sąd unieważnił ochronę tej nazwy, czyniąc pilates dostępny dla wszystkich?