gazetki promocyjne

Gazetki promocyjne dla większości osób są raczej ciekawostkami – zagląda się do nich przede wszystkim w poszukiwaniu konkretnych produktów. Ale czy można uczynić z nich skuteczne narzędzie zwiększające codzienne oszczędności?

Polacy notorycznie narzekają na brak pieniędzy. Tymczasem obserwując co dzień wypełnione po brzegi supermarkety oraz wielkie ilości produktów, które trafiają do koszyków, można by stwierdzić, że społeczeństwo co jak co, ale na biedę to na pewno nie narzeka. 

W ostatnich latach w Polsce pojawiło się wiele sieci handlowych, których poszczególne placówki rozsypane są w większych i mniejszych miejscowościach. Największą furorę robią niewątpliwie dyskonty spożywcze takie jak Biedronka, Lidl czy Netto.

Gazetki z ofertami sklepów są popularną metodą promocji. Pomimo tego, że dostajemy je niemal codziennie – chętnie je czytamy. Po prostu chcemy być na bieżąco z promocjami. Musimy przecież zaoszczędzić pieniądze i czas na jeżdżenie po wielu sklepach. Czy na pewno jest to oszczędność?

Różnice w cenach tych samych towarów w różnych sklepach sięgają nawet 40%. Oznacza to, że decyzje dotyczące zakupów mają znaczący wpływ na poziom naszego życia. Sposobem na obniżenie wydatków może być rozsądne korzystanie z ofert promocyjnych sieci handlowych.

Różnice w cenach tych samych towarów w różnych sklepach sięgają nawet 40%. Oznacza to, że decyzje dotyczące zakupów mają znaczący wpływ na poziom naszego życia. Sposobem na obniżenie wydatków może być rozsądne korzystanie z ofert promocyjnych sieci handlowych.

Jak wynika z badań GUS-u, koszt utrzymania statystycznej czteroosobowej polskiej rodziny to ponad 3600 zł miesięcznie. W tym aż 26% stanowią wydatki na żywność, kolejne kilkanaście procent na odzież i wyposażenie mieszkania. Nic więc dziwnego, że kobiety, które zazwyczaj podejmują decyzje dotyczące zakupów szukają oszczędności.

Jak wynika z badań GUS-u, koszt utrzymania statystycznej czteroosobowej polskiej rodziny to ponad 3600 zł miesięcznie. W tym aż 26% stanowią wydatki na żywność, kolejne kilkanaście procent na odzież i wyposażenie mieszkania. Nic więc dziwnego, że kobiety, które zazwyczaj podejmują decyzje dotyczące zakupów szukają oszczędności.