Odkąd galerie sztuki wypełnione zostały bełkotem plam i konwulsją kresek, do rangi sztuki ma prawo pretendować wszystko. Są tacy, którzy za sztukę uważają płótno zatytułowane „Black Fire” Barnetta Newmana, które moim zdaniem zasługuję na miano pięknego wzoru na tapetę, ale nie na miano sztuki.