Już Sokrates nawoływał do poznania samego siebie. Odwoływał się do starej maksymy wyrytej nad drzwiami wyroczni w Delfach: Poznaj samego siebie.
Już Sokrates nawoływał do poznania samego siebie. Odwoływał się do starej maksymy wyrytej nad drzwiami wyroczni w Delfach: Poznaj samego siebie.
W dzisiejszych czasach wiele ludzi żyje samotnie. W Niemczech żyje około 16,0 milionów natomiast w Polsce jest około 4,0 milionów osób żyjących w pojedynkę i według prognoz liczby w obu krajach będą wzrastać.
Przez długie lata instytucja biur matrymonialnych kojarzyła się, zwłaszcza tym w szczęśliwych związkach, z przystanią dla uczuciowych rozbitków ostatnią deską ratunku dla starych panien.
Kiedyś znajoma osoba dała mi następującą radę: Gdy w naszym otoczeniu jest osoba, która na nas negatywnie oddziałuje, czyniąc nas nieszczęśliwymi, to wtedy mamy trzy możliwości do wyboru.
Pragniemy towarzystwa ludzi, którzy są do nas podobni. Jeśli nie do końca te podobieństwa występują, to staramy się ich skłonić do przyjęcia naszego podejścia do świata.
Dzieci potrafią przebaczać błyskawicznie. Gdy dorastamy, przebaczanie nie jest już takie proste.
W naszym otoczeniu pojawia się coraz więcej osób żyjących w pojedynkę. Zastanawiające jest, czy kariera, praca, ograniczone możliwości znalezienia odpowiedniego partnera, tak naprawdę uniemożliwiają spotkania tej wyjątkowej osoby. Dlatego powstały biura matrymonialne.
Okazuje się, że możliwości jest bez liku. Przede wszystkim ustalmy czy mamy (a zdarza się to rzadko) lub możemy mieć paragon lub fakturę zakupu.
Jak wszyscy pewnie wiemy, tylko kilka procent komunikatu, który przekazujemy jest przekazywany poprzez słowa.
Tekst o tym czy warto straszyć się.