Powiedzmy sobie otwarcie, że znaczna większość blogów to nie jest bardzo poważna sprawa. Przeważająca ich część to pamiętniki nastolatków opowiadających o własnym życiu kilku swoim najbliższym przyjaciołom (jeśli w ogóle ktoś to czyta). Jednak pewna znacząca mniejszość, w dodatku stale rosnąca, to prawdziwe biznesy.