To zdanie pojawiło się ostatnio na łamach prasy. Jakie sukcesy pytam? Nie widać bowiem powodów do zadowolenia, a już na pewno nie w sferze gospodarki. Chyba że pochwała działa na zasadzie, skoro rzeczywistych sukcesów brak, stwórzmy je sami. Tak można interpretować słowa prezydenta.