Jedną z najnowszych funkcji, jakby się mogło wydawać we „wszystkomających” już telefonach, stała się nawigacja satelitarna, zwana w skrócie GPS. Owe cudeńko techniki dzięki któremu można odnaleźć się w gąszczu ulic i uliczek w nieznanym nam mieście, szybko stało się jedną z najlepszych i najbardziej użytecznych funkcji, jakie można sobie wyobrazić.
Moda na GPS ogarnęła świat. Według danych firmy Canalys, w roku 2006 w Europie sprzedano ponad 10 mln urządzeń nawigacyjnych, a w roku 2007 nastąpił wzrost ich sprzedaży aż o 8 mln. Eksperci oceniają, że rynek systemów GPS będzie się w dalszym ciągu dynamicznie rozwijał.
Nikt chyba nie wątpi w to, że urządzenia do nawigacji satelitarnej także w Polsce są skazane na sukces. Z badań przeprowadzonych przez Gfk Polonia wynika, iż sprzedaż w Polsce produktów PND (Personal Navigation Device) wzrosła poprzednim roku aż czterokrotnie. Według różnych szacunków sprzedano od 200 do 250 tys. urządzeń.
Jednak zdania na temat przyszłości urządzeń satelitarnych są podzielone. Producenci wyspecjalizowanych urządzeń wyposażonych w zestaw map, dedykowanych wyłącznie do nawigacji przewidują, iż nic nie jest w stanie zagrozić ich pozycji, choć wszystko wskazuje na to, że moga się jednak mylić, bowiem to właśnie telefony komórkowe, a właściwie smartfony mogą zepchnąć wyspecjalizowane urządzenia do nawigacji na margines.
Zdaniem espertów z branży komórkowej, telefony komórkowe z wbudowanym GPS z pewnością zagrożą w przyszłości pozycji tradycyjnej nawigacji. Jakkolwiek w Polsce są one nadal nowością, lecz w Zachodniej Europie znalazły wielu zwolenników.
Jak twierdzi Tomasz Ziemnicki z www.mobimarket.pl „Rynek GPS jest bardzo młody w Polsce i bardzo szybko się zmienia, coraz to większe zainteresowanie jest droższymi modelami, które oferują więcej funkcji jak np. blutooth do podłączenia telefonu komórkowego i zastosowania jako zestaw głośnomówiący”.
Choć zdaniem wielu osób zestaw głośnomówiący nie zastąpi widoku mapy, coraz większa rzesza użytkowników telefonów wyraża się przychylnie na temat nowej funkcjonalności, przyznając, iż przenośne urządzenie ma tą przewagę nad tradycyjnym GPS’em, iż można go zabrać ze sobą w teren i równocześnie prowadzić konwersację.
Kto wie, być może doczekamy czasów, gdy tradycyjne, papierowe mapy odejdą do lamusa, zastąpione wielofunkcyjnym urządzeniem, które w tej chwili ciężko już nazwać „tylko” telefonem.