Doskonale nadaje się na butonierki, przypinki czy kwiaty do włosów i oczywiście na bukiety ślubne. Równie piękny, tylko nieco mniejszy i delikatniejszy storczyk tajlandzki nie posiada już takich właściwości. Jest mniej trwały bez dostępu do wody. Fantastycznie prezentuje się w zwisających wiązankach ślubnych czy w kompozycjach do dekoracji sali. Szczególnie białe storczyki tajlandzkie wyglądają niczym delikatny wzór koronki.
Wracając jednak do storczyka cymbidium – jest to oryginalny, egzotyczny kwiat, niezwykle elegancki. Wystarczy wpiąć nawet tylko jeden i już fryzura Panny Młodej staje się wyjątkowa, podkreślona egzotycznym akcentem.
Równie wytrzymałe (także na niskie i wysokie temperatury) są popularne margaretki oraz goździki zwykłe lub miniaturowe, które wracają we florystyce do łask. Białe margaretki przypominają popularne polne rumianki, ale jest też dostępnych wiele innych kolorów i odcieni (np. żółte, różowe, pomarańczowe, niebieskie czy nawet bordowe).
Pojedynczy kwiat już sam w sobie może być ozdobą fryzury, ale dla bardziej wymagających Panien Młodych proponuję przypinki do włosów z kilku kwiatów na grzebyku do wpięcia z boku głowy, pół-wianek dopinany do welonu lub wokół koka a nawet elegancki diadem kwiatowy.
Dopełnieniem kwiatów we włosach może być naszyjnik floralny wykonany np. na krótkim, eleganckim sznurze pereł do którego cieniutkim drucikiem umocujemy dwa storczyki lub lekki, delikatny naszyjnik z drobnych, białych kwiatków Santini (rodzaj drobnej margaretki).
Z kwiatów można wykonać również bransoletkę dla świadkowej lub Panny Młodej. W dni bez upału dobrze sprawdzają się róże czy nawet niewielkie lilie, ale nie są one tak trwałe jak storczyki, margaretki czy goździki.
Na koniec jeszcze jedna ważna uwaga: drogie Panny Młode, zwróćcie uwagę swoim fryzjerkom przy układaniu Waszych włosów i wpinaniu kwiatów, aby nie pryskały na kwiaty lakierami oraz innymi kosmetykami. Efekt takiego przypadkowego pryskania zawsze jest mało elegancki. Kwiaty (szczególnie jasne) szybko brązowieją na płatkach i wyglądają bardzo nieświeżo, jakby właśnie zaczynały więdnąć. Widziałem taką różę ecru wpiętą we włosy Panny Młodej dla której robiłem bukiet. Po przyjściu od fryzjerki dziewczyna miała bardzo wątpliwej urody ozdobę we włosach. Dzień był ciepły, ale mocno wiało i pewnie dlatego jej fryzjerka utrwaliła niemalże na sztywno misterną fryzurę. Ciemne włosy miały szarawy nalot po wierzchu od lakieru. A róża? No cóż róża również się utrwaliła tyle, że już nie ecru, a zmęczona brązowa.