Widać to doskonale na podstawie show wyprodukowanego w 2007 roku z udziałem takiego artysty jak Michael Lee Aday, pod tytułem „Meat Loaf in Search of Paradise”. Opowiada on o trudach, jakie niosą za sobą tak długie i wyczerpujące jak ta przedstawiona w tym dokumentalnym filmie. Wysiłek Amerykańskiego artysty, dzięki jakości w której ten zbiór koncertów jest wytworzony, jest bardzo wyraźnie podkreślony. Widać dzięki temu każdą kroplę spływającego po jego twarzy potu, każdy grymas, każdy gest mimiczny. Widać to szczęście w oczach, które dostrzegają spontaniczne reakcje widowni. Widać wzruszenie, jakie towarzyszy mu przy wykonywaniu chociażby piosenki pod tytułem „I’d do anything for love”. Wytwarza to na oglądających tak silne wrażenie emocjonalne, że nie sposób tego tak realistycznie opisać.
Oczywiście nie możemy zapominać, że samo nagranie danego filmu czy koncertu w tak wysokim standardzie jest wystarczające. Bardzo istotną rolę w tym spełnia również dostosowany odbiornik do odczytywania takich właśnie formatów. Dodatkowo warto się zrelaksować, i co ważne nie nastawiać się pesymistycznie. Zjawisko to, może stanowić dla nas poważny szok i zaskoczenie, jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do obrazu, w którym przeważają różne odbicia, kaszki. Z całą pewnością, postęp technologiczny jaki stale zachodzi jest dla nas bardzo korzystny. Postarajmy się więc wykorzystać to co jest tworzone dla nas, publiczności.