Przyszłość światowych gospodarek jest zagrożona przez rozprzestrzeniający się bardzo szybko kryzys finansowy. W żadnym kraju już nie można mówić „to nas nie dotyczy”. Więc co nas czeka w przyszłości?

Data dodania: 2008-12-19

Wyświetleń: 1996

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kryzys coraz bardziej się rozprzestrzenia, na początku dotknął tylko giełd(koniec 2007r.) , wtedy jeszcze nikt nie mówił o kryzysie. Jak wiadomo sytuacja na giełdzie wyprzedza gospodarkę i stało się. Niespełna rok później zaczęły się problemy banków i wypadki potoczyły się lawinowo.

Wszyscy wiedzą co się stało, ale nikt nie wic jak będą wyglądały przyszłe lata. Jedni mówią, że ucierpią rozwijające się gospodarki takie jak Polska, natomiast w Polsce mówi się, że dzięki temu, że jesteśmy „opóźnieni” unikniemy kryzysu. Więc po czyjej stronie jest prawda?

Pewnie jak zawsze prawdza leży po środku, co należy rozumieć, że ucierpią wszyscy, ale w mniejszym stopniu. Sytuacja jest nie tylko groźna dla rozwiniętych gospodarek takich jak Niemcy, u których mówi się, że ich PKG skurczy się od 1 do 4%, ale także i dla Polski. Nasz eksport już kurczy się, gdyż nasz główny odbiorca czyli  Niemcy, nie chcą już tyle kupować, tyle co wcześniej. Fabryki samochodów, przemysł ciężki i budowlany przeżywa ciężkie chwile i jest zmuszany do ograniczania produkcji, a to doprowadza do zwolnień. Wielkie firmy zagraniczne zamykają swoje oddziały, taka sytuacja miała miejsce niedawno w Warszawie, gdzie do oddziału pewnej amerykańskiej firmy przyjechali właściciele i oznajmili, że pracownicy mogą iść do domu, a firma jest zamknięta, tak po prostu, beż żadnego wyjaśnienia.

Jeszcze gorzej jest w przypadku biedniejszych krajów takich jak Ukraina gdzie kryzys jest bardzo odczuwalny i jak zawsze najbardziej cierpią biedni i tak ludzie, którzy stali się jeszcze biedniejsi. Nie oparła się jemu także Rosja, która także przeżywa ciężkie chwile, głównie za sprawą taniejącej ropy. Możemy także przypomnieć sobie co się stało z Islandią, krajem o bardzo wysokich zarobkach i wysokim standardzie życia, który w kilka dni stał się bankrutem, a angielscy dowcipnisie wystawili ów kraj na aukcję internetową w serwisie Ebay.

Może się spodziewać, że rok 2009 będzie rokiem pogłębiania się kryzysu, będzie jeszcze trudniej o kredyt, będzie trudniej o pracę, więc musimy się mieć na baczności w tym trudnym okresie. Gospodarki na całym świcie zaczną się coraz bardziej kurczyć. A co będzie dalej? Oczywiście tego nikt nie wie, są tylko prognozy, te najbardziej optymalne mówią, że już w 2010 r. zacznie się sytuacja poprawić, gospodarki bardzo powolnie zaczną przyśpieszać i w 2011 r. uznamy, że mamy kryzys za sobą. Jest to optymistyczna prognoza, a co mówią te najbardziej pesymistyczne? Mówią one o kilkunasto lub kilkudziesięcioletnim kryzysie podczas którego dojdzie do wielu konfliktów, szczególnie na bliskim wschodzie, Chiny mogą się rozpaść podobnie jak Związek Radziecki, na świecie zapanuje wieloletnia destabilizacja i zamęt. Oczywiście wersja pesymistyczna jest bardzo przesadzona, a przynajmniej mam taką nadzieję. Jak zwykle czas zweryfikuje nasze prognozy i to już niedługo.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena