Wszystko ma znaczenie
Szukając ubezpieczenia OC, trzeba wcześniej przygotować dokumenty pojazdu, w szczególności dowód rejestracyjny. To w nim znajdują się podstawowe dane dotyczące samochodu, w tym marka, model, numer rejestracyjny, a nawet pojemność silnika. Podczas uzupełniania formularza w porównywarkach internetowych należy wpisać te informacje w odpowiednie rubryki. Kierowca zostanie także zapytany o sposób garażowania auta (ogólnodostępny parking jest nieco mniej bezpieczny niż prywatny garaż). Dla wielu firm ubezpieczeniowych znaczenie ma również stan cywilny właściciela pojazdu i fakt posiadania dzieci. Dlaczego? Powód jest prosty – osoby, które mają rodzinę i małe dzieci teoretycznie jeżdżą ostrożniej i powodują mniej zdarzeń drogowych.
Właściciel pojazdu będzie także proszony o przedstawienie swoich danych. Tu pierwsze skrzypce gra doświadczenie za kierownicą. Młody kierowca zazwyczaj płaci dużo większe kwoty ubezpieczenia. Fakt ten wynika z tego, że statystycznie to właśnie nowi adepci kierowania pojazdem powodują najwięcej wypadków. Dobrym pomysłem na zmniejszenie kwoty ubezpieczenia OC jest zatem dopisanie bardziej doświadczonego współwłaściciela. Może być to na przykład rodzic. Dzięki temu od opłaty podstawowej odejmowane są zniżki, a co za tym idzie, ostateczna kwota znacznie spada. To korzystne rozwiązanie pod warunkiem, że wszyscy właściciele pojazdu naprawdę uważają na drodze. Każda kolizja może bowiem spowodować podniesienie kolejnej opłaty za OC, dla… obydwu kierowców. Więcej informacji na temat ubezpieczenia OC znajduje się w serwisie ubezpiecz-pojazd.pl.
Brak odszkodowania
Niestety nawet regularne opłacanie polisy nie gwarantuje wypłaty świadczenia w razie wypadków. W umowie z ubezpieczycielem, takie sytuacje powinny być dokładnie opisane. Przykładowo, kierowca nie może starać się o pieniądze, kiedy poniesiona szkoda odnosi się do przewożonych w aucie odpłatnie pakunków lub bagaży. Warto również wiedzieć, że jeśli kierowca spowoduje wypadek pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, albo specjalnie wjedzie w innego użytkownika ruchu drogowego, świadczenie zostanie wypłacone poszkodowanemu, zaś winowajca prawdopodobnie będzie musiał zwrócić pieniądze ubezpieczycielowi.
Brak ubezpieczenia OC niesie za sobą konsekwencje. Podczas kolizji, a nawet rutynowej kontroli policja może nałożyć na kierowcę, który nie posiada ubezpieczenia, surowe kary. To jednak nie wszystko. Jeśli nieubezpieczony pojazd spowoduje kolizję, jego właściciel jest zobowiązany z własnej kieszeni pokryć wszystkie straty, jakie poniósł poszkodowany. Nie trudno się domyślić, że w niektórych przypadkach, mogą być to naprawdę wysokie kwoty.