Nie dlatego, że są lepsi od nich np. w innym kraju, ale dlatego, że nie wystarczy być w czymś dobrym, trzeba jeszcze umieć to sprzedać.
Wojownik, który zna się na marketingu
Zobacz, mamy kogoś takiego jak Conor McGregor, jest rewelacyjny, ale jest wiele innych osób, które dorównują mu umiejętnościami, być może nawet w Polsce. Tylko, że słyszmy o nim, a nie o tych „wielu innych osobach”. Dostał swoją szansę ponieważ ktoś zauważył jego marketingowy potencjał, to, że umie sprzedać swój występ. Jest to postać, która jest w pełni świadoma tego jak ważny jest marketing swojej życiowej drogi. Na konferencjach mówi wprost do swoich z przeciwników – zobaczymy kogo walki przyciągną więcej ludzi, kto szybciej sprzeda wszystkie bilety, kto będzie miał największą liczbę sprzedanych PPV.
On wie, że umiejętności to jedno, ale druga sprawa to to czy ktoś w ogóle jest zainteresowany oglądaniem tego, że jesteś w czymś niesamowity.
Im większej liczbie osób spodoba się to co robisz tym większe Twoje szansę na zwycięstwo.
Drugi przykład. Partia PiS. Bez oceniania i w uproszczeniu. Narzekanie na politykę było zawsze. Czy to znaczy, że nigdy nie było żadnej partii, która rządziła dobrze? A może ludzie po prostu mają inną wizję tego czym jest rządzenie krajem niż politycy? Dla polityków to dobre zarządzanie krajem i stosunkami międzynarodowymi, PKB i dług publiczny. Ale ilu z nas obchodzi na co dzień PKB? Czy myjąc zęby o 6 rano ktoś myśli o strategii rozwoju poszczególnych województw? Idąc na obiad, planując wakacje czy idąc do kina interesuję mnie to czy na moim koncie są pieniądze, niech kraj będzie zadłużony na potęgę, ale jeżeli każdy z nas ma pieniądze i tak pozostanie to czemu mam się czymś martwić.
Wobec tego dla ludzi dobra polityka to taka, która powoduję, że gdy dana partia rządzi w pracy otrzymuję podwyżki, dostaję duże dodatki finansowe od Państwa, u lekarza nie ma kolejek, drogi nie mają dziur itp. Czyli wszystko to co dotyczy mojego codziennego życia!
I tu dochodzimy do przykładu partii PiS. Odnosząc się tylko i wyłącznie do fragmentu marketingu tej marki.
Skoro ktoś chcę kupić mleko, ja nie próbuje sprzedać mu np. jajek. Skoro ludzie chcą od polityki tego co wpłynie pozytywnie na ich codzienne życie bez sensu byłoby dawanie im czegoś co jest od tego życia zupełnie oderwane. PiS nie obiecywał zwiększenia eksportu tylko, że każdy kto ma dzieci dostanie od rządu pieniądze na konto. 500 zł od tak, bo po prostu zmieniła się partia rządząca, to musi być dobra polityka. Ta partia wie jak sprzedać swoją politykę, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie wchodzę tu oczywiście w żadne rozważania, przemyślenia na temat konsekwencji tych działań. Odnoszę się do polityki czysto na potrzeby poruszanej tematyki sprzedaży.
Myślę, że każdy z nas mógłby podać jeszcze kilka innych przykładów tego, że bycie mistrzem bez bycia dobrym sprzedawcą swojej marki nie zaprowadzi nikogo dalej niż do lokalnych, może krajowych sukcesów.
Co z tym zrobić?
Sama świadomość tego pozwoli Ci nieco inaczej spojrzeć na to co obecnie robisz. Możesz być świetny w tym co robisz, ale jeżeli nie zainteresujesz tym ludzi to nic większego w Twoim życiu się nie stanie.
Pomyśl jak możesz to zrobić
– to najlepsza rada, lepsza od gotowych technik, jaką mógłbym Ci dać.