Początek listopada niezmiennie od lat wyznacza Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Wszystkich Zmarłych. Są to dni w których częściej niż zwykle wspominamy tych, którzy odeszli, naszych bliskich zmarłych. Jest to czas w którym często towarzyszy nam refleksja, nad śmiercią, nad sensem istnienia, przemijania...

Data dodania: 2016-10-31

Wyświetleń: 1469

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zdajemy sobie sprawę z tego, jak kruche i ulotne są chwile, jak czas szybko leci, że nie da się go zatrzymać. Przemijają dni, miesiące, pory roku, lata - a wraz z nimi my. Przemijanie dotyka nas wszędzie – jest przemijanie czasu, życia, świata. Jesteśmy cząstką tego procesu. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, zwłaszcza w początkowych latach życia - człowiek rodzi się, żyje i umiera.

Bez względu na wyznanie czy szerokość geograficzną, śmierć jest postrzegana wyjątkowo – jako jeden z najważniejszych etapów egzystencji ludzkiej. W większości kultur jest postrzegana jako przejście do innego świata, lepszego, gorszego, następnego lub po prostu innego – śmierć jest przystankiem, który każdy musi zrobić, doświadczyć, aby ruszyć w dalszą drogę, najczęściej zależną od tego, jak wyglądało obecne życie. To, co łączy te wszystkie kultury, to pamięć i dbałość o zmarłych – zarówno w słowach, modlitwie, jak i w czynach, poprzez odwiedzanie ich grobów.



Kultura w której żyjemy kształtuje nas w ten sposób, że pomimo iż znamy kolej rzeczy - oddalamy od siebie myśli związane ze śmiercią, nie chcemy o niej myśleć, nie chcemy rozstawać się z tym światem, dużo byśmy dali, aby jej nigdy nie doświadczyć. Bez względu na wyznanie religijne, śmierć wywołuje w nas uczucie strachu, lęku, niepewności, smutku - nikt nie jest pewny, co go czeka „po drugiej stronie”.


Wspominając osoby zmarłe, często zastanawiamy się nad ich życiem, postawami, wydarzeniami, przeżyciami... ale bardziej nad ich losami, powinniśmy w tym czasie zwrócić uwagę na swoje życie, na to, jak my czy inni, będący w takiej sytuacji radzą sobie z tymi wydarzeniami.


Doświadczenie straty bliskiej osoby jest zaliczane do jednych z najbardziej stresujących przeżyć w życiu człowieka.
Naturalną reakcją na stratę jest żałoba, która w zależności od regionu czy kultury będzie wyznaczała inne normy związane z zachowaniem czy postawą, ale to, co dzieje się w sercu każdej osoby, która doświadczyła straty kogoś bliskiego jest uniwersalne dla każdego człowieka. Żałoba nie jest tożsama z depresją, choć ma wiele wspólnych cech, jak obniżenie nastroju czy utrata zainteresowań, może być natomiast jej początkiem.

Proces żałoby

Przeżywanie żałoby można podzielić na etapy, które charakteryzują się przeżywaniem odmiennych emocji:

  1. Etap pierwszy to wstrząs, szok, często otępienie, występuje bezpośrednio po stracie, uczucia, które dominują to żal, gniew, rozpacz i lęk.
  2. Etap drugi to zaprzeczanie, niedowierzanie i dezorganizacja – uczucie, które dominuje to pustka.
  3. Etap trzeci to właściwa żałoba – rozpacz, poczucia krzywdy, charakteryzują go długie okresy smutku, wycofania, poczucie bezradności, bezsilności i częsty płacz (ten etap w zależności od doznanej straty może trwać od kilku miesięcy do kilku lat).
  4. Etap czwarty to ukojenie, uświadomienie sobie straty, następuje dostosowanie do sytuacji, smutek i żal nie są już tak dominujące co dzień, pojawiają się serdeczne wspomnienia które wywołują radość a nie tylko ból.
  5. Etap piąty to akceptacja straty, powrót do codzienności, zaczynamy myśleć o przyszłości pozytywnie, wyznaczamy nowe cele, pragnienia, życie znów nas cieszy.


Każdy z nas jest inny, dlatego każdy inaczej będzie przeżywał stratę – dłużej, krócej, bardziej boleśnie lub mniej.

Warto pamiętać o tym, że zmarli, chodź nie możemy już ich zobaczyć, nadal żyją w naszych sercach. W tym listopadowym czasie nie myślmy o śmierci jako o końcu, ale jako początku nowej drogi, tej lepszej, do której każdego dnia dążymy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena