Z przebogatej dyskografii Eltona Johna siódmy studyjny album "Goodbye Yellow Brick Road" jest pozycją najbardziej godną polecenia. Jest to również najlepiej sprzedający się studyjny krążek brytyjskiego artysty, który rozszedł się na świecie w gigantycznym nakładzie blisko 30 milionów egzemplarzy.

Data dodania: 2016-08-26

Wyświetleń: 1718

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

RECENZJA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Elton John - Goodbye Yellow Brick Road

Zawartość płyty:

 

  1. Funeral for a Friend/Love Lies Bleeding – 11:09

  2. Candle in the Wind – 3:49

  3. Bennie and the Jets – 5:23

  4. Goodbye Yellow Brick Road – 3:13

  5. This Song Has No Title – 2:23

  6. Grey Seal – 4:00

  7. Jamaica Jerk-Off – 3:38

  8. I've Seen That Movie Too – 5:58

  9. Sweet Painted Lady – 3:54

  10. The Ballad of Danny Bailey (1903-34) – 4:23

  11. Dirty Little Girl – 5:01

  12. All the Girls Love Alice – 5:09

  13. Your Sister Can't Twist (But She Can Rock 'n' Roll) – 2:42

  14. Saturday Night's Alright for Fighting – 4:53

  15. Roy Rogers – 4:08

  16. Social Disease – 3:43

  17. Harmony – 2:46


  18.  

    Z przebogatej dyskografii Eltona Johna siódmy studyjny album "Goodbye Yellow Brick Road" jest pozycją najbardziej godną polecenia. Jest to również najlepiej sprzedający się studyjny krążek brytyjskiego artysty, który rozszedł się na świecie w gigantycznym nakładzie blisko 30 milionów egzemplarzy.


     

    lton John razem ze swoim zespołem, z którym zarejestrował dwie poprzednie płyty udał się na Jamajkę. Muzycy na początku 1973 roku przybyli do Kingston. Praca w tropikalnym raju szła jednak artystom jak po grudzie. Studio nagraniowe było kiepskie i podobno otoczone drutem kolczastym, natomiast na ulicach Kingston można było spotkać ludzi z karabinami maszynowymi. Wszystko to przyczyniło się do szybkiej ewakuacji muzyków z Jamajki. Elton John wraz z towarzyszącym mu zespołem postanowił wrócić do "Truskawkowego Studia" we Francji. Pamiątką po wypadzie na Jamajkę jest piosenka reggae "Jamaica Jerk-Off", która znajduje się na siódmym studyjnym krążku brytyjskiego piosenkarza.

    Wszyscy słuchacze, którzy narzekali na zbytnią lekkość materiału znajdującego się na poprzedniej płycie piosenkarza „Don't Shoot Me I'm Only the Piano Player" powinni być usatysfakcjonowani albumem "Goodbye Yellow Brick Road". Dwa studyjne krążki Eltona Johna z 1973 roku są jak ogień i woda, a przede wszystkim znakomicie się uzupełniają.

    Pierwszym singlem promującym nowe wydawnictwo Eltona Johna był numer "Saturday Night's Alright for Fighting". Jest to energetyczny, glam rockowy utwór, diametralnie różniący się od wszystkich numerów z których do tej pory artysta był znany. Piosenka muzycznie nawiązuje do dokonań The Who oraz The Rolling Stones, natomiast jej tekst opowiada o sobotnich bójkach w pubach. Utwór w którym Elton John wyśpiewuje, że "chciałby wypełnić swój brzuch piwem" oraz że "sobotnia noc jest w sam raz do walki" został zbanowany przez niektóre radiostacje z powodu obaw, że piosenka może podżegać do burd. Takie zabiegi przyczyniły się do jeszcze większej popularności utworu, który jest żelazną pozycją na prawie każdym koncercie artysty. Jest to również kawałek, który był często grany na hard rockowych koncertach przez takie grupy jak Queen czy Nickelback.

    Jeżeli pierwszym singlem z tego albumu muzycy dali słuchaczom po mordzie to drugim utworem promującym krążek pogłaskali ich po głowach. Tytułowy utwór z płyty "Goodbye Yellow Brick Road" jest przez wielu krytyków uznawany za najlepszy utwór Eltona Johna. Piękna i delikatna soft rockowa ballada jest wokalnym triumfem brytyjskiego piosenkarza i w piękny, nostalgiczny sposób odwołuje się do czasów dzieciństwa oraz lat które minęły. Tytuł tego utworu oraz całej płyty nawiązuje oczywiście do klasycznego filmu dla dzieci „Czarnoksiężnik z Oz” w reżyserii Victora Fleminga z 1939 roku, w którym czwórka bohaterów: Dorotka, Blaszany Drwal, Tchórzliwy Lew oraz Strach na Wróble podąża żółtą, ceglaną drogą w kierunku Szmaragdowego Zamku.

    "Goodbye Yellow Brick Road" nie jest jedyną chwytającą za serce, bogato zaaranżowaną, nastrojową ballada z tej płyty. Krążek jest nimi wypełniony. Zdecydowanie największe wrażenie ze wszystkich tego typu numerów z albumu "Goodbye Yellow Brick Road" robią utwory: „I've Seen That Movie Too”, „Sweet Painted Lady” oraz "Harmony". Ten ostatni numer miał nawet zostać wydany jako piąty singiel promujący "Goodbye Yellow Brick Road", jednak do tego nie doszło, ponieważ niezwykle pracowici muzycy mieli do zaprezentowania światu nowe piosenki z kolejnego albumu „Caribou”.

    Oprócz "Saturday Night's Alright for Fighting" oraz utworu tytułowego płytę "Goodbye Yellow Brick Road" promowały dwa inne utwory, które osiągnęły nieprawdopodobny sukces. Pierwszy z tych numerów "Candle in the Wind" to najbardziej znana pieśń żałobna w historii muzyki. Soft rockowy numer został zadedykowany aktorce Marilyn Monroe, jednak jak mówił jej autor Bernie Taupin piosenka może równie dobrze opowiadać o Jamesie Deanie czy Jimie Morrisonie. Według Taupina "Candle in the Wind" jest pieśnią o pewnym gloryfikowaniu śmierci oraz unieśmiertelnianiu gwiazd show-biznesu przez ludzi. Tren poświęcony Marilyn Monroe nie sprzedawał się tak dobrze jak pozostałe single z płyty "Goodbye Yellow Brick Road", jednak zawsze był stałym punktem koncertów Eltona Johna. "Candle in the Wind" został wykonany przez artystę między innymi w Sydney wraz z z towarzyszeniem Melbourne Symphony Orchestra w 1986 roku. Tak zagrany utwór "Candle in the Wind" został wydany na singlu i osiągnął duży sukces sprzedażowy, dochodząc do pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedających się utworów w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Warto też przypomnieć, że Elton John, znany z licznych przebieranek, zaprezentował ten kawałek słuchaczom przebrany za Wolfganga Amadeusza Mozarta.

    Jeszcze większy sukces piosenka osiągnęła po śmierci księżnej Diany w 1997 roku. Elton John zarejestrował utwór "Candle in the Wind" na nowo z lekko zmienionym tekstem, odwołującym się do tragicznej śmieci księżnej Walii. "Candle in the Wind 1997" okazał się najlepiej sprzedającym się singlem wydanym na CD w historii i najlepiej sprzedającym się utworem od czasu, gdy dziennikarze zaczęli monitować sprzedaż muzyki na świecie. Księga Rekordów Guinessa podała, że utwór sprzedał się w ilości ponad 33 milionów kopii, co czyni go drugim najlepiej sprzedającym się utworem w historii muzyki. Palmę pierwszeństwa redaktorzy informatora Guiness przyznali stareńkiemu nagraniu "White Christmas" w wykonaniu Binga Crosby'ego z 1942 roku, który rozszedł się w ponad 50 milionowym nakładzie.

    "Candle in the Wind" jest być może najpopularniejszą piosenką jaka kiedykolwiek została nagrana, jednak w połowie lat 70. ludzie bardziej zachwycali się ostatnim singlem z płyty "Goodbye Yellow Brick Road", utworem „Bennie and The Jets”. Ten glam rockowy utwór z elementami bluesa opowiada historię zespołu kierowanego przez Bennie i w satyryczny sposób przedstawia przemysł muzyczny lat 70. Ten dziwaczy, jak go określają jego autorzy, utwór doszedł do 1. miejsca listy przebojów w USA, jednak nie jest to największy sukces tego utworu. Niejakiego Axla Rose'a z zespołu Guns N' Roses piosenka „Bennie and The Jets” zainspirowała do zostanie piosenkarzem.

    Piękne, zapadające w pamięć single, które sprzedały się w gigantycznym nakładzie nie odstają poziomem od reszty krążka, co czyni dwupłytowy "Goodbye Yellow Brick Road" naprawdę łakomym kąskiem dla fanów dobrej muzyki. Z pozostałych nagrań z tej płyty warto przede wszystkim wyróżnić utwory "Funeral for a Friend/Love Lies Bleeding" oraz „The Ballad of Danny Bailey (1909-34)”. Pierwszy z tych kawałków jest trwającą ponad 11 minut progresywną kompozycją, składającą się z części instrumentalnej „Funeral for a Friend”, przypominającą dokonania grupy Yes, w której jedną z głównych ról odgrywa syntezator ARP oraz dynamicznej, mocnej części wokalno-instrumentalnej „Love Lies Bleeding”. „The Ballad of Danny Bailey (1909-34)” jest z kolei bardzo mocną, rockową balladą, w której gitarzysta Davey Johnstone trochę sobie pograł na gitarze elektrycznej. „The Ballad of Danny Bailey (1909-34)” jest pięknym odwołaniem do uwielbianego przez artystów związanych z Eltonem Johnem Dzikiego Zachodu.

    "Goodbye Yellow Brick Road" nie przypadkowo jest według wielu słuchaczy szczytem możliwości artystycznych Eltona Johna. Jakkolwiek by nie patrzeć na ten album, poprzez pryzmat popularności czy też super-popularnych piosenek trzeba stwierdzić, że jest to dzieło niezwykle zróżnicowane, zawierające kilka najlepszych utworów w całej karierze Eltona Johna, którego słucha się wprost wybornie do dnia dzisiejszego.


     

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena