Wybierając się w podróż rowerem staramy się odpowiednio przygotować nasz pojazd, aby w drodze nie spotkała nas nieprzewidziana niespodzianka. Zasadniczą kwestią w podróży jest wygoda. Czy myśleliście kiedyś, że w dużym stopniu zależy ona od ustawienia siodełka?

Data dodania: 2016-02-01

Wyświetleń: 4502

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak wyregulować siodełko rowerowe?

Jego ustawienie jest ważne, zarówno te w pionie, jak i poziomie. Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo ustawienie siodełka wpływa na zdrowie wszystkich parti naszego ciała. Począwszy od kręgosłupa, tyłka, aż po nogi. Wielu z nas uważa, że nie ma nic prostszego niż regulacja siodełka. W wielu przypadkach złe ustawienie powoduje przykurcze mięśni, bóle kolan, ucisk prostaty, bóle pleców, cierpnięcie ramion, bóle nadgarstków. Można również przez to  nabawić się kontuzji. Regulację zaczynamy od ustawienia siodełka w pionie. Nastepnie przechodzimy do ustawienia w poziomie.

Ustawienie siodełka w pionie

Wykonując te czynności pamiętajmy, aby wykonywać je w butach.

Metoda pięty jest najcześciej wykorzystywana. Zgodnie z nią należy umieścić piętę buta na pedale w jego najniższym położeniu i ustawić wysokość siodełka tak, aby miednica pozostała w pozycji poziomej. Pomimo powszechnego stosowania tej metody nie ma żadnych naukowych dowodów na jej poparcie. Korzystanie z niej często prowadzi do ustawienia zbyt niskiej wysokości siodełka. Głównym problemem jest to, że metoda ta nie uwzględnia indywidualnych różnic w kości udowej, piszczelowej i długości stopy.

Metody pomiarów prawidłowego ustawienia siodełka

Metoda G. LeMonda

Zaczynając od pionu można wykorzystać tutaj metodę G. LeMonda. Polega ona na tym, że musimy stanąć piętami przy ścianie i włożyć sobie między nogi książkę. Następnie dociskamy nią mocno do krocza i zaznaczamy na ścianie wysokość. Czynność powinniśmy powtarzać kilkukrotnie żeby uśrednić wyniki. Znając swoją wewnętrzną długość nogi należy obliczyć 88,3% jej długości. Wyliczona wartość to odległość między środkiem osi supportu, a górną częścią siodełka. Pamiętaj żeby poprowadzić metrówkę po linii rury podsiodłowej.

Metoda 109%

Podobnie jak w przypadku metody G. LeMonda trzeba zmierzyć wewnętrzną długość nogi. Tutaj na tej samej zasadzie pomiar wykonujemy w butach wkładając książkę między nogi. Tak samo wykonujemy je kilkukrotnie i uśredniamy wynik, który następnie mnożymy przez 109%. W tym przypadku wyliczona wartość to odległość między środkiem osi pedału a górną częścią siodełka.

Metoda Holmes’a 

Stanowi najbardziej precyzyjny i jednocześnie najtrudniejszy sposób pomiaru. Stworzono go, aby zmniejszyć ilość kontuzji w obrębie stawu kolanowego. Zgodnie z jej zaleceniami należy ustawić siodełko tak, aby nasza noga była zgięta w kolanie na około 25 – 35 stopni. Jednak najlepszym kątem na początek okazuje się ten bliższy 25 stopniom. Do korzystania z metody jest potrzebne urządzenie zwane goniometrem. Ta metoda jest zupełnie inna niż opisane powyżej i została pierwotnie opracowana w celu zmniejszenia ryzyka powstania kontuzji. Goniometr mierzy kąt stawu kolanowego w momencie najniższego położenia pedału. Holmes zaleca kąt pomiędzy 25 - 35 stopni. Mniejszy kąt proponuje się dla rowerzystów mających wcześniej problemy ze ścięgnem rzepki.

Ustawienie siodełka w poziomie

Po właściwym wyregulowaniu siodełka w pionie przychodzi moment na jego poziomą regulację.

Najlepiej ustawić siodełko idealnie poziomo przy użyciu poziomicy i potem zacząć eksperymentować z dalszym ustawianiem. Dużo zależy od naszych indywidualnych preferencji i wygody. Każdy musi ten parametr dobrać indywidualnie. Zdarza się, że mimo ustawienia siodełka zgodnie ze wskazówkami nadal odczuwamy dyskomfort. Winą tego jest źle dobrane siodełko do budowy ciała. Tylko odpowiednia regulacja w pionie i poziomie gwarantuje komfort jazdy. Do regulacji poziomej będziemy potrzebowali imbusa, nitki, obciążnika i kogoś do pomocy. Następnie siadamy na rower i ustawiamy ramiona korby w pozycji poziomej do podłoża. Potem stawiamy stopy (mając założone buty) na pedałach w takiej pozycji w jakiej pedałujemy. Przykładamy nitkę do rzepki, aby odważnik zwisał swobodnie poniżej pedału i jednocześnie nie dotykał podłoża. Nasz pomocnik powinien sprawdzić czy nitka przecina idealnie środek osi pedału. Jeżeli tak nie jest to należy przesunąć siodełko w przód lub tył. W tym przypadku każde przesunięcie siodełka powinno być minimalne.

Jadąc na rowerze mamy trzy punkty podparcia: tyłek, ręce i nogi. Najwięcej wagi opieramy na pośladkach. Rozkład siły opieranej na tych częściach ciała zależy od geometrii ramy, rodzaju siodła oraz pochylenia czubka siodełka. Im niżej będzie ustawiony przód siodełka tym większe obciążenie oddziałuje na kolana i ręce. Z kolei im wyżej jest czubek, tym bardziej uciskamy krocze, co nie objawia się korzystnie. Nos siodła rowerowego powinien być ustawiony bardzo delikatnie do góry. Z tego względu, że pod ciężarem naszego ciała przód siodła schodzi delikatnie w dół, a więc do pozycji wyjściowej czyli równoległej do podłoża. Pochylenie ustawiamy używając poziomicy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena