Wykonując codzienne badanie śliny, kobieta i jej partner mają świadomość, czy w danym dniu istnieje możliwość zapłodnienia czy nie.

Data dodania: 2015-10-20

Wyświetleń: 990

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Czy mikroskop owulacyjny to dobra inwestycja finansowa?

Pod pojęciem dobrej inwestycji finansowej rozumie się raczej wydatek pieniężny na coś, co może w przyszłości przynieść dochód, poprzez generowanie  zysków. Mogą to być udziały w rentownej spółdzielni (wypłacane dywidendy), albo obrazy czy akcje, które dadzą się w przyszłości korzystnie sprzedać.

Z tego punktu widzenia mikroskop owulacyjny raczej trudno nazwać dobrą inwestycją finansową. Tym bardziej, że producent określa działanie tego urządzenia na około trzy lata codziennego użytkowania.  Przyjrzyjmy się jednak bliżej działaniu mikroskopu owulacyjnego, a może w jakiś sposób dopatrzymy się w nim cech dobrej inwestycji.

Komu zatem można polecić to urządzenie?

Na pewno nie zainteresuje on osób, które bądź jeszcze nie są w okresie rozrodczym, albo już ten okres zakończyły. Z pewnością jednak może przydać się kobietom, które podjęły już współżycie seksualne i albo pragną mieć dziecko, a mają problemy z zajściem w ciążę, albo - wręcz przeciwnie - chcą uniknąć ciąży, a z jakichś powodów (zdrowotnych, religijnych) nie chcą lub nie mogą stosować antykoncepcji hormonalnej.

Tu już można mówić poniekąd o inwestycji finansowej.

Działanie mikroskopu owulacyjnego polega bowiem na określaniu dni płodnych i niepłodnych podczas cyklu owulacyjnego kobiety (od pierwszego dnia miesiączki do dnia poprzedzającego kolejną miesiączkę). 

Mikroskop ten można by też nazwać testem wielokrotnego użytku.

Badaniu poddawana jest ślina kobiety, która – podobnie jak mocz – charakteryzuje się podczas dni płodnych większym stężeniem estrogenu. Po zaschnięciu taka ślina (w okresie płodnym), oglądana pod mikroskopem przypomina liście paproci i wygląda całkiem inaczej, niż wówczas, gdy zapłodnienie nie jest możliwe.

Wykonując codziennie badanie śliny, kobieta i jej partner mają świadomość, czy w danym dniu istnieje możliwość zapłodnienia, czy nie.

A wracając do inwestycji finansowej, to umiejętność regulowania własnej płodności poprzez podejmowanie lub unikanie współżycia seksualnego w danym momencie, to pewien rodzaj zabezpieczenia finansowego: nie płodzimy niechcianych dzieci, jeśli nas na nie nie stać. Natomiast chciane, narodzone dzieci mogą stać się poniekąd zabezpieczeniem finansowym na starość (choć niestety nie ma na to 100% gwarancji).

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena