Od dziecka nasłuchaliśmy się o tym, że musimy jeść mięso, by mieć siłę, energię do życia i by rosnąć i się rozwijać. Pogląd, jakoby białko zwierzęce miało być dla człowieka zdrowe i niezbędne do życia, jest tak rozpowszechniony, że prawie nikt nie zastanawia się nad tym, czy w istocie tak jest. A może to największe kłamstwo w dziejach ludzkości?

Data dodania: 2015-09-08

Wyświetleń: 2268

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Mit białka zwierzęcego – największe kłamstwo w dziejach ludzkości

Chociaż białko niezbędne nam do życia i prawidłowego funkcjonowania znaleźć można również w roślinach, wciąż niezwykle popularny jest pogląd, że jedynie białko zwierzęce jest wartościowe dla naszych organizmów. Uważa się, że dzięki temu, iż skład aminokwasów w białku zwierzęcym najbardziej odpowiada białkom ludzkim, powinniśmy spożywać mięso i inne pokarmy odzwierzęce. Cóż, gdyby faktycznie tak było, najzdrowiej byłoby, gdybyśmy zjadali... siebie nawzajem. Przecież białko drugiego człowieka ma skład aminokwasów w stu procentach identyczny jak nasze! Tymczasem nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, by jeść ludzi tylko dlatego, że ich białko jest tak wysokiej jakości. Dlaczego? Nie tylko dlatego, że to nieetyczne, lecz również z tego powodu, że są inne źródła białka. Należą do nich również rośliny! Mimo tego, że poszczególne ich gatunki nie zawierają w sobie wszystkich niezbędnych aminokwasów, może brakować w nich jednego czy kilku, to rośliny jako grupa produktów spożywczych jednak zawierają w sobie je wszystkie!

 

Szokujące wyniki badań

Zaczęło się od tego, że dr T. Colin Campbell, emerytowany obecnie profesor Katedry Biochemii Odżywiania im. Jacoba Goulda Schurmana, podczas pobytu na Filipinach w ramach programu zmniejszania poziomu niedożywienia biednych dzieci odkrył coś, co go zaszokowało i było inspiracją do największego i najwnikliwszego badania na temat wpływu odżywiania na zdrowie. Otóż okazało się, że najczęściej na raka wątroby, który w ówczesnych czasach na Filipinach zbierał ogromne żniwo wśród najmłodszych, zapadały dzieci, których dieta była bogata w białko!

 

Badanie chińskie

Zafascynowany swoim odkryciem dr Campbell zaczął drążyć temat i po pewnym czasie uzyskał grant na finansowanie badań w tym kierunku. Badanie to, zwane potoczne chińskim, finalnie trwało ponad 40 lat i brały w nim udział tysiące osób, w efekcie czego udało się wskazać ponad osiem tysięcy ważnych powiązań między różnymi składnikami diety a zachorowalnością! Najbardziej istotną informacją wyniesioną z badania chińskiego jest ta, że, jak pisze dr Campbell, białko w diecie ma tak silne działanie, że zmieniając jego ilość w pożywieniu, możemy „włączać i wyłączać” rozwój nowotworów. Co więcej, białko białku nierówne. W trakcie badania wyszło na jaw, że białka pochodzenia roślinnego są całkowicie bezpieczne, zaś tymi szkodliwymi są białka zwierzęce, zwłaszcza kazeina stanowiąca 87% białek mleka. Niestety, to nie jedyny szokujący wynik badań Campbella... Poza tym, że białka zwierzęce przyczyniają się do rozwoju nowotworów, a ograniczenie lub całkowite zniwelowanie ich spożycia może hamować rozwój raka, zespół badawczy dowiódł również, że pomiędzy spożywaniem dużych ilości pokarmów pochodzenia zwierzęcego a zapadaniem na różnego rodzaju choroby przewlekłe również istnieje mnóstwo współzależności! Na szczęście, wyniki badania chińskiego pokazują również, jak zapobiegać pewnym chorobom (między innymi cukrzycy, otyłości, chorób serca chorób autoimmunologicznych czy nawet chorób układu nerwowego osób starszych takich jak np. choroba Alzheimera), hamować ich rozwój, a nawet spowodować ich regresję... Wystarczy zmienić dietę! Optymalna zdrowa dieta nie powinna być oparta na spożywaniu pokarmów odzwierzęcych, lecz na roślinach, przede wszystkim pełnych ziarnach zbóż.

 

Jak działa rak?

Zmiany nowotworowe w komórkach są inicjowane przez specyficzne substancje chemiczne, tak zwane kancerogeny. Owe substancje chemiczne przekształcają zdrowe komórki w komórki rakowe powodując w nich trwałe zmiany genów, w efekcie czego zostaje uszkodzone DNA komórki. Czynnik rakotwórczy może zostać wprowadzony do organizmu bardzo szybko, nawet w ciągu kilku minut. Jednak to, czy z komórki rakowej rozwinie się nowotwór, zależy od warunków, jakie panują w jej otoczeniu. Jeżeli nie są one sprzyjające, komórki rakowe się nie rozwijają i nie rozmnażają. Na tym etapie rozwoju nowotworu bardzo istotne są czynniki dietetyczne. Te, które sprzyjają rozwojowi raka, nazywa się promotorami, a te, które mu nie sprzyjają, antypromotorami. Jeżeli będzie więcej promotorów niż antypromotorów, rak się rozwinie. Badanie dr Campbella dowiodło, że zarówno na wcześniej wspomnianym etapie przyłączania się czynnika rakotwórczego, jak również i na etapie promocji, gdy rozwój i rozmnażanie komórek rakowych zależy od sprzyjających warunków, ilość spożywanego białka zwierzęcego ma ogromne znaczenie. Małe spożycie białka zwierzęcego (do 5%) sprawia, że ilość przyłączanych do DNA czynników rakotwórczych jest znacznie mniejsza niż w przypadku, gdy tego białka spożywa się dużo (20%). Podczas promocji nowotworu zaś niezależnie od ilości przyłączanych do DNA komórki czynników rakotwórczych w przypadku spożywania małych ilości zwierzęcego białka (do 5%) nie następuje rozbudowa ognisk komórek rakowych. Co więcej, w przypadkach, gdy rozwój komórek rakowych następuje, poprzez zmniejszenie ilości spożywanego zwierzęcego białka, można go zahamować, a poprzez zwiększenie – przyspieszyć! Przekładając to na prosty zrozumiały język – jeżeli w przeszłości byliśmy narażeni na oddziaływanie czynnika rakotwórczego, o co nietrudno, to zła dieta może uaktywnić „uśpiony” nowotwór.

 

Jak widzisz, białko zwierzęce wcale nie jest tak zdrowe, jak wszyscy mówią. Ba, nie tylko nie jest zdrowe, lecz wręcz szkodzi i przyczynia się do różnych zmian chorobowych w naszych organizmach. Może pora więc wreszcie skończyć z wmawianiem sobie, że mięso, nabiał czy jajka to zdrowe produkty i znacznie ograniczyć ich spożycie lub wręcz w ogóle z nich zrezygnować?

 

źródło: T. Colin Campbell, Thomas M. Campbell II, "Nowoczesne zasady odżywiania", wyd. Galaktyka, Łódź 2011

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena