Czas na podsumowanie indywidualnego budownictwa mieszkaniowego w 2014 roku. Zapraszam do lektury.

Data dodania: 2014-12-26

Wyświetleń: 2105

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Z dużej chmury mały deszcz. Analiza 2014 roku w branży budowlanej

Końcówka roku zawsze niesie ze sobą pewne podsumowania, wnioski, analizy, plany na przyszłość. Nie inaczej jest teraz. Podsumowując ten 2014 roku można pół żartem, pół serio krzyknąć: „Ach, co to był za rok”! Tylko, czy z radości? Czas na podsumowanie indywidualnego budownictwa mieszkaniowego w 2014 roku.

Dla tych, którym zabraknie odwagi na ten odważny okrzyk proponujemy delikatna zamianę – „ach, co to miał być za rok”! Rok 2014 w indywidualnym budownictwie mieszkaniowym rozpoczął się bardzo dobrze. Mroźna, ale krótka zima pozwoliła już na początku marca rozpocząć sezon budowlany, co uznano za dobry prognostyk tym bardziej, że w 2013 roku w maju jeszcze leżał śnieg. 

W pierwszym półroczu 2014 roku, dzięki krótkiej zimie, wszystkie porównania wskaźników z analogicznym okresem w 2013 roku wychodziły na korzyść 2014 roku. Powody do zadowolenia dawała sprzedaż tzw. ciężkiej budowlanki, która rosła i wszystko wskazywało na to, że będzie to bardzo dobry rok. 

Spaść z wysokiego konia
Później jednak było coraz gorzej, a branża szybko przekonała się jak blisko jest od polityki po gospodarkę. Kryzysy polityczne oraz coraz trudniejsza sytuacja w sektorze budowlanym w Niemczech mocno zmniejszyły aktywność inwestorów indywidualnych w kraju. Rada Polityki Pieniężnej próbując ratować sytuację znacznie zmniejszyła stopy procentowe, jednak to nie przełożyło się na dostępność kredytów hipotecznych. Nastroje konsumenckie ulegały dalszemu pogorszeniu. Z każdym kolejnym miesiącem nadwyżka sprzedaży z pierwszego półrocza malała, aż w końcu zrównała się z poziomem sprzedaży z roku 2013. Malejąca sprzedaż wymusiła na producentach i hurtownikach bardzo ostrą walkę cenową. Materiały budowlane potaniały, co i tak nie przełożyło się na sprzedaż. Ostatecznie wszelki czar prysł w ostatnim kwartale 2014 roku. Mimo sprzyjającej  pogody było już wiadomo, że 2014 rok nie tylko nie będzie lepszy od 2013, ale niestety będzie słabszy (warto tutaj wspomnieć, że do końca 2013 roku obowiązywała ulga budowlana uprawniająca do odliczenia 15% podatku VAT od zakupionych materiałów budowlanych, która dodatkowo  stymulowała sprzedaż materiałów budowlanych).  

Cena betonu odzwierciedleniem panującej sytuacji
Analiza ceny betonu komórkowego jest odzwierciedleniem panującej sytuacji w 2014 roku w indywidualnym budownictwie mieszkaniowym. Przez całe pierwsze półrocze 2014 roku cena betonu komórkowego tzw. suporexu była wyższa od ceny w 2013 by w czerwcu po raz pierwszy się zrównać. Wyższa cena w pierwszym półroczu wskazuje na większy popyt w porównaniu z rokiem poprzednim. Po kilku korektach jeszcze dwukrotnie ceny się zrównały - w lipcu i wrześniu. Jednak w czwartym kwartale 2014 roku popyt na beton komórkowy znacznie się zmniejszył, co skutkowało drastycznym spadkiem jego ceny. 

Analiza zapytań ofertowych potwierdza tendencję spadkową w branży. W 2014 roku zostało złożonych o 10% mniej zapytań niż w 2013 roku. Bardzo wyraźnie widać różnicę między ostatnim kwartałem 2013 i 2014 roku, co w znacznym stopniu wpłynęło negatywnie na porównanie na sprzedaż w całym analizowanym roku w indywidualnym budownictwie mieszkaniowym. 

Niewiele się zmieni
Rok 2014 w indywidualnym budownictwie jednorodzinnym można nazwać rokiem korekty wysokiej sprzedaży końca 2013 roku spowodowanej kończącą się ulgą budowlaną. Wszystko wskazuje na to, że w 2015 roku niewiele się zmieni. Utrzymanie sprzedaży materiałów budowlanych w 2015 roku w segmencie indywidualnego budownictwa jednorodzinnego na poziomie 2014 roku jest realne.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena