Fernando Alonso jest zdania, że jego następca w Ferrari Sebastian Vettel będzie potrzebował "szczęścia" w latach, które jeszcze przed nim. Hiszpan postanowił odejść po pięciu latach z Maranello, najwidoczniej widząc więcej potencjału w nadchodzącym powiązaniu McLarena z Hondą.

Data dodania: 2014-11-24

Wyświetleń: 1722

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Fernando Alonso: Życzę Vettelowi szczęścia

Vettel natomiast przechodzi z Red Bulla - gdzie wygrał każdy tytuł w latach 2010 do 2013 - by zastąpić Alonso w nękanym kłopotami Ferrari. Zapytany czy rozmawiał z Vettelem o transferze, Alonso został zacytowany przez hiszpański dziennik AS: „powiedziałem mu powodzenia."

Zapytany czy Niemiec będzie potrzebować szczęścia, przyznał: „Tak pomyślałem, ale nie powiedziałem mu tego. Nie mogę życzyć nic złego Ferrari, ponieważ od 2009 do 2014 zdarzyły mi się jedynie dobre rzeczy. Rozwinąłem się, nauczyłem się wiele jako kierowca i jako człowiek, byliśmy blisko tytułu kilka razy ale muszę przyznać, że rywalizowaliśmy z zespołami, które były od nas lepsze. Z Red Bullem i ich przytłaczającym technicznym mistrzostwem oraz z Mercedesem."

33-latek na razie nawet nie wspomina o McLarenie, niewątpliwie jego następnym pracodawcą, z którym starł się tak spektakularnie i niechlubnie w 2007 roku. „Coś może być już podpisane od dwóch albo trzech miesięcy, ale może być opóźnienie z ogłoszeniem tego, ponieważ są inne rzeczy związane z projektem do rozważenia" powiedział Alonso, niewątpliwie nawiązując do McLarena i Hondy i ich toczących się narad.

„Jestem spokojny. Powiedziałem fanom miesiąc temu, że najlepsze jeszcze przed nami, wszystko zostanie załatwione, ale w tej chwili potrzebujemy trochę cierpliwości. Wszystko jest zrobione, ale teraz trzeba to wszystko ułożyć i ulepszyć", dodał.

Alonso zaprzeczył, że odchodzi z Ferrari z uczuciem złości, ale przyznał, że czuje "smutek" i "frustracje" z powodu nie zdobycia przynajmniej jeszcze jednego tytułu. Ze swoich własnych występów jest jednak całkowicie zadowolony. „Nie lubię porównywać się z innymi," nalegał Alonso. "Ale gdy masz mistrza po drugiej stronie garażu, z którym jeśli nie byłoby technicznych problemów wygrałbyś prawie 19 do zera, jesteś dumny; i myślę, że nie można powiedzieć, że to były złe lata."

Licencja: Copyright - zastrzeżona
1 Ocena