Etna do dziś demonstruje swój gniew i pokazuje zabójczą siłę. Potężne erupcje odnotowano w latach 475 i 396 p.n.e. , w 812 r. i 1169 r. Jednak najbardziej zapamiętaną datą stał się rok 1669, kiedy to stożek Etny rozdarł się wpół zalewając ognistą lawą położone u stóp wulkanu miasto Katania. Zniszczenie Katanii okazało się wielkim zwycięstwem siły natury.
Mimo, że doniesienia o aktywności Etny sięgają czasów Zeusa, wulkan tej jest stosunkowo młody. Ok. milion lat temu wyłonił się z morza, a dopiero pół miliona lat później nastąpił pierwszy wybuch. Etna to dziś największy czynny wulkan w Europie. Obwód u podstawy góry wynosi 160 kilometrów, a swoim obszarem dorównuje miastu Londyn. Obecnie wysokość Etny równa się 3323 m, ale sto lat temu była jakieś 30 m wyższa i wciąż się zmienia. Kolejne erupcje powodują zapadanie się stożka.
Zbocza Etny należą do najgęściej zaludnionych rejonów na całej Sycylii. Popioły wulkaniczne sprawiają, że ziemia wokół góry jest żyzna i nadaje się pod uprawy. Można tu uzyskać nawet pięć zbiorów rocznie. Dlatego, mimo wybuchów i wielkich zniszczeń, ludzie powracają w to miejsce, aby uprawiać warzywa i owoce na nowo.
Wejście na Etnę jest możliwe i nietrudne. Wchodząc na górę, w pionowym przekroju można podziwiać piękną przyrodę tego miejsca. W dolnej części spotkamy winnice, gaje pomarańczowe i pistacjowe, potem kolejno sady jabłoniowe i wiśniowe. Nieco wyżej znajdują się gęsto zalesione stoki, a ponad nimi pola zwietrzałej lawy. Ciekawostką jest, że na Etnie można napotkać zagłębienia stale wypełnione śniegiem. Niegdyś zbierano go wraz z warstwami zmrożonego popiołu i zawożono do Rzymu i Neapolu, gdzie wykorzystywano go do produkcji lodów. Na samym wierzchołku są już tylko szare masy żużla, popiołów i lawy. Z licznych szczelin wydobywa się para. Rozwarta czeluść krateru ubarwiona jest tlenkami i związkami siarki.
Szczyt Etny najlepiej podziwiać tuż przed świtem, można wtedy dostrzec pulsującą czerwoną poświatę, która od wieków jest także jak latarnia morska dla żeglarzy na Morzu Śródziemnym. Po wschodzie słońca można ujrzeć nawet Maltę, a u stóp rozciąga się Sycylia i Kalabria.