Wybór miejsca noclegu jest szczególnie ważny, będzie to baza wypadowa do atrakcji turystycznych a także miejsce odpoczynku po górskich eskapadach. Może to być sztampowo Karpacz lub Szklarska Poręba, jednak warto zastanowić się nad wyborem mniej odwiedzanych wiosek jak Jagniątków, Sobieszów czy Przesieka. W zależności od charakteru wyjazdu wybieramy ośrodek wypoczynkowy.
Pierwszy dzień nie powinien być zbyt intensywny, dlatego proponuję wybrać się do parku linowego w Szklarskiej Porębie- do Trollandii. To atrakcja dla całej rodziny gdzie po przebyciu trasy zielonej, na odważnych czeka jeszcze trasa czerwona. Następnie można wybrać się na zwiedzanie miasteczka w poszukiwaniu Ducha Gór Karkonosza, którego można spotkać pod różnymi postaciami. Jego najstarsze odwzorowanie znajduje się na Skwerze Radiowej Trójki. Warto też obejrzeć Młyn Świętego Łukasza gdzie zjemy pyszny tradycyjny obiad.
Na drugi dzień wybierzcie się na Zamek Chojnik, z którego wieży niegdyś rzuciła się księżniczka Kunegunda. Najlepiej się tu dostać z Sobieszowa czarnym szlakiem, po drodze zwiedzając Zbójecką Grotę i Zbójeckie Skały. Wejście do zamku jest płatne, znajduje się tu również karczma i stragan z pamiątkami.
Kolejny dzień to aktywny wypoczynek w Termach Cieplickich, czyli ciepłych basenach krytych i zewnętrznych. Kilka zjeżdżalni o różnym stopniu nachylenia i prędkości zjazdu to niezapomniane chwile. Zaraz po tym proponuję zwiedzić Jelenią Górę- zachwycający Plac Ratuszowy z arkadowymi podcięciami kamienic, stare baszty i bramy.
Gdy jesteście już pełni sił czas wspiąć się na królową Karkonoszy- na Śnieżkę. Jest to najwyższy szczyt (1602 m n.p.m.) Karkonoszy, Sudetów, a także całych Czech, z którymi tę górę dzielimy. Wyciąg na Kopę zabierze Was w ok. 18 minut na wysokość 1350 m n.p.m., a stamtąd już tylko godzina drogi na Śnieżkę. Tu zobaczycie Obserwatorium Wysokogórskie im. Tadeusza Hołdysa, Kaplicę św. Wawrzyńca i budynek poczty czeskiej. Schodząc do Karpacza miniecie po drodze urokliwy kościółek Wang.
Propozycja na następny dzień to Szklarska Poręba. Koniecznie trzeba odwiedzić Leśną Hutę i Chatę Walońską- siedzibę Walonów. Stąd malowniczym szlakiem przejść można do pięknego wodospadu Szklarki. Przecinając Drogę Jeleniogórską wkroczycie na szlak wiodący na Chybotka- kilkumetrową grupę skał, z których najwyższa da się rozkołysać siłą ludzkich mięśni.
Szósty dzień można spędzić w Karpaczu na torze saneczkowym. Jest to najdłuższy tor saneczkowy w Polsce, ma 1060 m długości, a zjeżdża się z prędkością ok. 30 km/h. Spacer po deptaku i dojście do Zapory na Łomnicy, która została zbudowana w ramach programu przeciwpowodziowego. Znajduje się tu sztuczny wodospad, półkolista zapora z pięcioma przelewami z granitowych bloków. Pasjonaci sportów zimowych z chęcią odwiedzą Skocznię Narciarską Orlinek wybudowaną w 1979 r.
Ostatni dzień w Karkonoszach to dzień wyjazdu. Rano pakowanie, a potem przejazd do Parku Miniatur Dolnego Śląska w Kowarach. Jest to klimatyczne miejsce, w którym przypomnieć sobie można odwiedzone miejsca a także zobaczyć inne atrakcje okolic w miniaturze. To symboliczne pożegnanie Karkonoszy. Już tutaj można zaplanować kolejny wyjazd na Dolny Śląsk, gdzie nie brakuje walorów turystycznych.