Według Stowarzyszenia Firm Pożyczkowych nowe regulacje w sprawie szybkich kredytów gotówkowych stanowią poważne zagrożenie dla działalności internetowych firm pożyczkowych w Polsce.
Zgodnie z nowymi założeniami wszystkie koszty pozaodsetkowe, w których skład wchodzą między innymi opłaty i prowizje nie mogą być większe, niż 25% całkowitej kwoty kredytu. Dodatkowy limit sumy kosztów pozaodsetkowych w stosunku rocznym może wynieść maksymalnie 30 % sumy pożyczki, łącznie jednak nie więcej niż 100% całkowitej kwoty chwilówki. Jednocześnie w przypadku udzielenia danemu konsumentowi kolejnych pożyczek w okresie 120 dni, jako podstawa do obliczania sumy kosztów brana jest tylko kwota pierwszej pożyczki.
Eksperci z Instytutu Analiz Rynkowych wyliczyli, że pełna implementacja nowych przepisów w średniej wielkości internetowej firmie pożyczkowej przełoży się na wzrost kosztów o 39,76 zł na każdej pożyczce (średnia kwota pierwszej pożyczki to 449 zł). Oznacza to, że udzielanie pożyczek w ramach nowego limitu stanie się nieopłacalne. Według ekspertów konsekwencją wprowadzenia tych zapisów będzie zniknięcie z rynku pożyczek krótszych niż 4-miesięczne.
Cała idea mikropożyczek polega na tym, że pierwsza przyznana kwota za każdym razem jest bardzo niska. O wyższą kwotę klient może wnioskować dopiero po spłacie tej pierwszej. Takie rozwiązanie ma w efekcie w jak największym stopniu ograniczyć ryzyko związane z tego rodzaju produktami finansowymi. Niestety nowe regulacje całkowicie ignorują to rozwiązanie - twierdzi Jarosław Ryba, Prezes Związku Firm Pożyczkowych i dodaje, że pomysły Ministerstwa Finansów to ukłon w stronę ratalnych pożyczek na długie okresy i wysokie kwoty. Wejście tych przepisów w życie oznacza koniec całego sektora mikropożyczek on-line. To bezprecedensowy przykład, gdy kilka paragrafów zlikwiduje innowacyjny i potrzebny sektor produktów finansowych.