Najważniejsze dwie zasady, które pozwolą uniknąć większości problemów, to zdrowy rozsądek połączony z pewną dozą uwagi oraz słuchanie poleceń załogi.
Kupując przez internet bilet zgodzili się państwo na warunki przewozu. We wszystkich liniach lotniczych i we wszystkich regulaminach jest napisane, że jednym z warunków jest słuchanie poleceń załogi. Nie dlatego, że podnieca nas posiadanie władzy ale dlatego, że wiemy, jakie są zagrożenia i naszym obowiązkiem jest przed nimi chronić. Chcąc odbyć podróż, bez problemów i awantur dobrze jest zaufać temu co mówi załoga i po prostu podążać za poleceniami. My nikomu nie chcemy zrobić krzywdy ani narazić na niewygody. Jeżeli coś robimy w 90% przypadków wynika to z procedur i zasad, które narzuca przewoźnik i międzynarodowe organizacje lotnicze, a w 10% z doświadczenia. A latamy więcej niż pasażerowie i, proszę uwierzyć, doświadczenie mamy większe.
Drugi składnik, czyli zdrowy rozsądek połączony z uwagą jest równie ważny. Wielu z pasażerów (tez nim bywam), jadąc na wakacje czy lecąc w jakiejkolwiek innej sprawie, traci głowę. Myśli o wszystkim, tylko nie o locie. Pasażerowie nie czytają wskazówek, nie słuchają komunikatów itd. mimo, że są one powtarzane nie raz. Więc nie oburzajcie się Państwo, jeśli ktoś zwróci wam uwagę. Prawdopodobnie było to już raz powiedziane.
Więc do rzeczy. Jeżeli załoga samolotu prosi o bilet przy wejściu to nie oznacza, że chcemy uprzykrzyć życie pasażerowi, który właśnie go okazał trzeci raz przy bramce. Nie. Chcemy się upewnić, że osoby wsiadające na pokład to te, które zakupiły bilet na ten właśnie lot. Pomyłki się zdarzają. Obsługa na lotnisku to też ludzie. A chyba nie chcieliby państwo się dowiedzieć po przylocie, że zamiast Genewy są Państwo w Genovie?
Zapraszamy do środka kabiny samolotu. Ale ja chcę siedzieć w drugim rzędzie! Albo piątym. I właśnie tam się zatrzymam i będę szukał gazety, książki, poduszki, tabletu itp. stojąc w przejściu. Reszta niech stoi na schodach i czeka. Dobrze, jeśli jest wiosna, gorzej kiedy pada śnieg. Ale to przecież nie mój problem.
Prosimy włożyć mały bagaż pod siedzenie. Ale dlaczego? Przecież są miejsca w schowkach nad głowami. Proszę się zastanowić chwilkę... Rząd siedzeń ma powiedzmy 70 cm szerokości. Więc na bagaż nad rzędem przypada 70 cm przestrzeni w schowku. W rzędzie, z każdej strony są 3 miejsca. Walizka ma 40 cm, trzy walizki w sumie 120 cm. Przy pełnym samolocie, ba, nawet przy średnio zapełnionym nie mam możliwości włożyć wszystkich walizek do góry. Dlatego prosimy umieszczać małe bagaże na podłodze, pod siedzeniami.
Jeżeli podróżujemy w grupie lub całą rodziną, to postarajmy się wejść do samolotu na początku. Przyjedźmy na lotnisko wcześniej i stańmy szybko w kolejce. Jeżeli wejdziemy ostatni to nie znajdziemy 6 miejsc koło siebie. Ani nawet 4. A jeżeli lecą z nami małe dzieci to załoga będzie musiała prosić innych pasażerów aby się przesiedli, a to wszystko zajmuje cenny czas. A jeśli już nam się udało wejść do samolotu na początku, to wchodźmy wszyscy razem jednym wejściem. Na szukanie siebie w środku nie ma za wiele miejsca.
Demonstracja elementów bezpieczeństwa. Powinni wysłuchać jej wszyscy. Zawsze znajdują się delikwenci, którzy nie tylko nie słuchają, ale nie pozwalają słuchać innym. I nie są to dzieci, tylko dorośli, poważni ludzie. Co z tego, że latacie Państwo codziennie i znacie demonstrację na pamięć. Skąd ja mam wiedzieć, że wiecie? I skąd wiecie, że ktoś z obecnych na pokładzie nie leci pierwszy raz i jest bardzo zainteresowany?
Przychodzi mi do głowy jeszcze kilka spraw jak wyłączanie telefonów, na start i lądowanie, siedzenie na miejscach kiedy samolot jedzie po ziemi itp. ale to chyba dość jak na jeden już przydługawy artykuł.