Nie można pomyśleć co by się stało, gdyby bez ostrzeżenia tej elektroniki zabrakło. Jednym z czarnych wizji apokalipsy jest wydarzenie, które zdezaktywowałoby w tym samym momencie całą aparaturę elektroniczną. Nastałby totalny chaos – skasowałyby się wszystkie fundusze elektroniczne, utracilibyśmy pracę, zostalibyśmy odcięci od internetu, przyjaciół, nie mielibyśmy prądu i wody. Nierealne?
Wielu ludzi spodziewa się w r. 2012 nadejścia jakiegoś wydarzenia, które zniszczy znajomy nam świat. Niektórzy z nich wierzą, że nastąpi wtedy przebiegunowanie pola Ziemi – zjawisko, które wystąpiło już w zamierzchłej przeszłości (tłumaczy się nim obecnie masową śmierć dinozaurów). Nie muszę chyba wspominać, że ogromna część czułych urządzeń elektronicznych nie wytrzymałaby tak silnych wpływów.