Znaczny wzrost ilości lotów pasażerskich i rozbudowa floty lotniczej spowodowana m.in. dynamicznie rozwijającym się w Europie sektorem tanich linii lotniczych, to komfortowa sytuacja dla wszystkich wiążących swoją przyszłość zawodową z tą branżą. Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego ICAO szacuje, że w ciągu 20 lat przybędzie 10 tys. samolotów, a do obsługi każdej maszyny potrzebna jest załoga składająca się z ok. 20 osób. Ta sytuacje powoduje wzrost zapotrzebowania na pilotów lotniczych na całym świecie. Odzew ze strony potencjalnych pilotów potwierdza opinia pilota a zarazem kierownika Ośrodka Szkoleniowo Lotniczego Silvair „W ostatnich miesiącach odnotowaliśmy znaczny wzrost zapytań dotyczących możliwości zdobywania u nas licencji turystycznej, która stanowi pierwszy etap do objęcia pracy pilota liniowego”.
Praca pilota należy do jednych z intratniejszych zawodów, mimo to przewoźnicy europejscy stale narzekają na brak pracowników. Zarobki na jakie może liczyć przyszły pilot w Polsce wahają się w granicach od 5 tys. zł na liniach krajowych do 20 tys. zł na rejsach transatlantyckich, natomiast zarobki w pozostałych krajach europejskich oraz Azji bywają 2-3 razy wyższe.
Nasz rodzimy przewoźnik PLL LOT w poszukiwaniu wykwalifikowanej kadry nawiązał pod czas czerwcowego salonu lotniczego w Le Bourget współpracę z Boeingiem w sprawie utworzenia w Warszawie centrum szkolenia dla pilotów i stewardes. Będzie to najnowocześniejszy ośrodek w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jak trafić za stery olbrzymich Boeingów?
W Polsce istnieją trzy możliwości zdobycia licencji pilota liniowego są to m.in. studia na jedynej państwowej uczelni, która kształci pilotów komunikacyjnych z tytułem magistra czyli Politechnice Rzeszowskiej, Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie, a trzecią drogą jest udział w kursach umożliwiających zdobywanie kolejnych licencji lotniczych, aż do uprawnień zezwalających na loty najbardziej popularnym boeingami.
Studia magisterskie na Wydziale Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej trwają pięć lat i są w całości finansowane poprzez budżet państwa (pięcioletnie wykształcenie każdego pilota to koszt państwa ok. 250 tys. zł). Obecnie, co roku absolwentami tego kierunku zostaje zaledwie 15 osób.
Także dęblińska Szkoła Orląt oferuje 5 letnie studia jednak w tym przypadku przed kandydatami stoją do spełnienia bardzo ostre kryteria m.in. zdrowotne, testy sprawności fizycznej, egzaminy z języka angielskiego oraz matematyki i fizyki. Studenci, którzy ukończą tą uczelnie w pierwszej kolejności muszą odbyć pracę w wojsku a dopiero później po uzyskaniu uprawnień emerytalnych mogą przejść do pracy w lotnictwie cywilnym. Jedyną możliwością na szybszą karierę w lotnictwie cywilnym po szkole w Dęblinie jest sytuacja, kiedy to armia nie ma przydziału dla absolwenta.
Jeżeli chcemy pominąć okres pobytu na uczelniach możemy wybrać wariant zdobywania uprawnień na własną rękę w aeroklubach. W tym przypadku musimy mieć ukończone 16 lat i rozpocząć ubieganie się o licencję pilota turystycznego.
Tak jak wspomnieliśmy w pierwszej kolejności przystępujemy do zdobycia licencji turystycznej PPL(A), która zawiera ok. 120 h teorii i 50 h praktyk. Kursy teoretyczne najczęściej przeprowadzane są w sposób weekendowy w grupach ok. 10 osobowych, które kończą się wewnętrznym egzaminem w szkole. Po wielu godzinach szkoleń praktycznych sami możemy pilotować małe samoloty i cieszyć się uprawnieniami pilota turystycznego. Po uzyskaniu tej licencji możemy latać wyłącznie w ciągu dnia, w określonych warunkach pogodowych. Kolejny krok, to licencja pilota zawodowego a po zdobyciu jej licencje pilota liniowego – dodatkowe godziny spędzone w powietrzu i znacznie rozbudowane szkolenie pozwalające zdobyć umiejętności pilotażu także w najtrudniejszych warunkach. Potem pozostaje przeszkolenie u danego przewoźnika plus obowiązkowe badania. W najlepszym przypadku okres szkoleń może trwać do dwóch lat. Jest to jedna z bardziej kosztownych opcji, ponieważ cały kurs wyniesie ok. 70-100 tys. zł. Dobrą wiadomością jest fakt, że na tego typu szkolenia banki udzielają kredytów- jako zabezpieczenie traktują przyszłą pracę i dobre perspektywy zawodowe. Również wielu przewoźników kredytuje takie szkolenia swoim potencjalnym pracownikom w zamian za podpisanie tzw. „lojalki z pracodawcą”. Na rynku jest ok. 50 ośrodków szkolenia lotniczego jednak przy wyborze warto zwrócić uwagę na te, które posiadają własne lotniska. Jedną z takich szkół jest Ośrodek Szkolenia Lotniczego Silvair z Warszawy z lotniskiem położnym w Sobieniach Biskupich (ok. 30 km od miasta). Dzięki własnemu lotnisku organizacja szkoleń dopasowana jest do czasu którym dysponuje uczeń i nie mają na nią wpływu czynniki ograniczające swobodne korzystnie z lądowiska.
Warto wybrać powietrzną formę dokształcania się mając na uwadze rosnące zapotrzebowanie rynku oraz późniejsze zarobki, które zdecydowanie rekompensują 2-5 letnie szkolenia. Okres zimowy to tylko pozornie „martwy sezon”. Jest to idealny termin na rozpoczęcie szkoleń teoretycznych. W ten sposób w nowym roku wraz z poprawą pogody można rozpocząć wzbijanie się w chmury.
Dodajmy, że zawód pilota nie jest wyłącznie zarezerwowany dla mężczyzn.