Spowolnienie gospodarcze, z którym mamy do czynienia już od kilku lat, nie przyczyniło się do tego, że zrezygnowaliśmy z oszczędzania. Przeciwnie, w wielu przypadkach to właśnie zawirowania ekonomiczne uświadomiły Polakom, że dobrze jest mieć pewien kapitał zachowany na „czarną godzinę”.

Data dodania: 2012-09-26

Wyświetleń: 1386

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Niestabilna sytuacja, z którą mamy do czynienia w niektórych państwach europejskich, sprawiła jednak, że staliśmy się znacznie ostrożniejsi. Jesteśmy gotowi oszczędzać i gromadzić pieniądze, boimy się jednak ryzyka i jesteśmy w stanie unikać go nawet wówczas, gdy narażamy się w ten sposób na niższe zyski czerpane z samego oszczędzania.

W centrum zainteresowania coraz większej grupy Polaków znajdują się w związku z tym lokaty bankowe, zaciekawienie nimi wykazują przy tym nawet te osoby, które jeszcze nie tak dawno określały je mianem rozwiązań niemal nieopłacalnych. Nie są to jednak jedyne rozwiązania dostępne na polskim rynku, które pozwalają na bezpieczne oszczędzanie, wiele osób zastanawia się więc nad tym, czy lokata w najbliższym czasie nie przegra z obligacjami, które również gwarantują zysk bez ryzyka. Rzeczywiście, zainteresowanie tymi produktami rośnie niemal z miesiąca na miesiąc, ekonomiści rzadko uważają je jednak za rzeczywistą konkurencję dla lokat, zwracając uwagę przede wszystkim na to, że oba rozwiązania mogą się wzajemnie wspierać.

Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że uważane za niemal całkowicie pozbawione ryzyka obligacje Skarbu Państwa przynoszą zyski, które mogą być porównywane z tymi, jakie gwarantują lokaty bankowe. W rezultacie porównanie lokat i obligacji tego typu na ogół nie pozwala nam na uzyskanie odpowiedzi na pytanie o to, które rozwiązanie jest bardziej atrakcyjne, a sami klienci zazwyczaj kierują się w takiej sytuacji chwilowym impulsem. Nieco bardziej atrakcyjne oprocentowanie charakteryzuje oczywiście obligacje komunalne, a więc takie, które emituje nie Skarb Państwa, ale poszczególne miasta, również tu jednak oprocentowanie lokat i obligacji jest dość podobne. O naprawdę dużych zyskach (sięgających niekiedy kilkunastu procent) mogą mówić wyłącznie osoby interesujące się obligacjami komercyjnymi, w ich przypadku jednak nie można już mówić o rozwiązaniu, które nie niesie za sobą żadnego ryzyka.

Doradcy finansowi na ogół odmawiają odpowiedzi na pytanie o to, czy obligacje są atrakcyjniejsze niż lokaty bankowe sugerując lokowanie pieniędzy tak w jednym, jak i w drugim produkcie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena