Ostatnio bardzo modne stało się praktykowanie wielokrotnie już opisywanego prawa przyciągania. Zdarza się jednak, że ono nie tyle, że nie działa, a przynosi odwrotne do zamierzonych skutki.

Data dodania: 2012-09-19

Wyświetleń: 2619

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wiele osób liczy na cuda spadające z nieba, wyłączając z procesu kreacji własne działanie. Pomysłowość, oddziaływanie fizyczne są niezbędne, jeżeli cokolwiek ma się ziścić i ukształtować. W prawie przyciągania najważniejsza jest dojrzałość rozumiana jako gotowość do przyjęcia obiektu pragnień. Prawo przyciągania mówi - proś o to, co chcesz, a będzie Ci to dane.

Co składa się na ową gotowość?

Gotowość nierozerwalnie wiąże się z otwartością. Kiedy chcesz, a tak naprawdę boisz się - wykluczasz możliwość realizacji tego marzenia. Bóg, kosmos, jakbyś nie nazwał tej twórczej siły, zawsze chce Ci dać to, czego pragniesz. Jest to naturalne prawo dostępne każdemu. W przyciąganiu przeszkadzać może wiele lęków, wyobrażeń, struktur, które kształtowały się i ugruntowały na przestrzeni lat. Nawet gdy wytrwale prosisz i wizualizujesz obiekt swych pragnień, możesz mieć poczucie odwlekania lub dostajesz coś zupełnie odbiegającego od ideału.

Dlatego spytaj siebie:

- Czy jestem już gotowy, aby w moim życiu pojawiło się to, o czym tak usilnie myślę? Co mi przeszkadza w realizacji tego marzenia?

Kluczem do sukcesu jest doświadczanie w wizualizacji takich stanów emocjonalnych, jakie pojawiłyby się przy rzeczywistym spełnieniu danego marzenia. Ciągle myślisz o pracy? O nowym, upragnionym przedmiocie? Zacznij wyobrażać sobie i zwyczajnie czuć, że już pracujesz, że ta praca właśnie przyszła do Ciebie. Czy naprawdę jej chcesz, czy naprawdę czujesz się pewnie i dojrzale, aby się w niej odnaleźć?

Do każdego celu prowadzi odpowiednia ścieżka, na którą składa się budowanie i odkrywanie własnych kompetencji i możliwości. Uskarżanie się, że kreacja nie działa, nie ma większego sensu, ponieważ umacnia postawę - nie udało mi się, ciągle jest to samo. Potrzebujesz cierpliwości, ale i dojrzałości, aby mieć to co rzeczywiście chcesz. Musisz odkryć narzędzia, możliwości, cechy potrzebne do realizacji marzeń, ale i również do utrzymania tego stanu rzeczy. To nie jest tak, że nic u Ciebie nie działa. Nie działa jedynie naturalność i przepływ energii - Twoje lęki i opory blokujące przyjście sukcesu. Najcześciej dzieje się więc tak, że otrzymujesz efekt w postaci Twojego pragnienia oraz mieszanki niepewności, niskiej samooceny i niegodności. Dlatego realnie nie jest tak pięknie, jakby mogło się wydawać. Bóg chce Ci dać wszystko, co jest dobre i korzystne dla Twojego rozwoju i innych. Najważniejsze jednak pytanie, na które warto sobie odpowiedzieć, to: czy chcesz przyjąć do swojego życia to, o co prosisz?

Aby wykreować to, czego potrzebujesz/pragniesz, powinieneś:

- wiedzieć, o co ci chodzi i czego chcesz;

- znać wszystkie za i przeciw danego celu;

- wiedzieć, po co jest mi to coś potrzebne;

- dopuścić do siebie pozytywne odczucia - poczuj się właśnie tak, jakbyś już to wszystko miał;

- czuć się godnym i wartościowym, aby móc daną rzecz, sytuację przyjąć do swojego życia;

- znać konsekwencje posiadania, doświadczania tego marzenia;

- być skupionym na pozytywach;

- znać swoje możliwości i kompetencje;

- mieć świadomość, co możesz robić z daną rzeczą lub jak się czuć, zachowywać w danej sytuacji.

Licencja: Creative Commons
1 Ocena