LEGIA WARSZAWA Maciej Rybus podpisał 3,5-letni kontrakt z Terekiem Grozny. Stołeczny klub na transferze czołowego zawodnika zarobi przynajmniej 2,7 mln euro. Trener Maciek Skorża był wściekły i nie chciał tego komentować.

Data dodania: 2012-02-15

Wyświetleń: 1591

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Rybus od niedzieli przebywał w tureckiej Antalyi. Wczoraj zaczął negocjacje w sprawie indywidualnego  kontraktu. Rosjanie okazali się wyjątkowo hojni, były skrzydłowy Legii do końca 2015 roku zarobi 3 mln euro. Jednak Rybus nie żegna się jeszcze z Legią, bowiem ma do rozegranie dwa spotkania w Pucharze Europy ze Sportingiem Lizbona (16.02, 23.02). Klub z Czeczenii przeleje całą kwotę  na konto Stołecznej Legii do końca miesiąca. Nie oznacza to jednak, że Legia zarobi tylko 2,7 mln euro. W umowie zawarte są bonusy, które mogą przynieść dodatkowe kwoty nawet do pół mln euro. Ja potrzebuję wyzwań a Legia pieniędzy- powiedział Maciej Rybus. Przed nim jednak dużo pracy, aby wywalczyć sobie miejsce w pierwszej jedenastce.

Wychowanek MSP Szamotuły trafił na Łazienkowską jesienią 2007 roku, wcześniej przebywał na testach w Vfl Wolfsburg, ale zrezygnował z występów w tej drużynie, ponieważ wahano się czy będzie tam miejsce w pierwszej drużynie. Mógł trafić do Lecha Poznań, ale Kolejorz nie był do końca zdecydowany. Natomiast Legia bez wahania wyłożyła 150 tyś. zł i pozyskała Rybusa. Ówczesny trener Jan Urban odważnie na niego postawił, a on już w drugoligowym meczu zdobył premierowego gola podwyższając wynik na 2:0 z Górnikiem Zabrze. W barwach Legii wystąpił w 144 oficjalnych spotkaniach, strzelając 16 goli, ten najważniejszy jesienią przeciwko Spartakowi w Moskwie(3:2). Maciej Rybus został trzecim w historii najdroższym sprzedanym  przez Legię po ( Łukaszu Fabiańskim-3,5 mln euro i Dawidzie Janczyku-2,9 mln euro).

W ciągu kilku tygodni Legia na Macieju Rybusie i Arielu Borysiuku zarobiła 20 mln zł. Od strony biznesowej to oczywiście dobrze, ale od strony sportowej już nie koniecznie. Legia straciła dwóch podstawowych zawodników, więc nic dziwnego, że trener Maciej Skorża jest wściekły. On jako jedyny sprzeciwiał się odejściu Rybusa, ale powiedział, że nie będzie robić przeszkód. Postawiono przed nim cel- mistrzostwo Polski, a sprzedano dwóch podstawowych zawodników, co można odbierać jako przejaw hipokryzji właściciela klubu. Latem wygasa umowa z Legią i jeśli nie będzie mistrzostwa Skorża odejdzie. Pretensje trenera jednak spowodowały, że jeszcze w tym tygodniu mają być dwa nowe transfery. Bliski przejścia na Łazienkowską jest Filip Sebo, napastnik Slovana Bratysława. Trwają również rozmowy z Fernando Uribe, napastnikiem Chievo Werona, ale żaden nowy piłkarz nie może zagrać w Lidze Europy.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena